Recenzja książki: Dziedzictwo krwi

Recenzuje: MoNiuRka

„Dziedzictwo krwi” jest już szóstą częścią bestsellerowej serii o Bractwie Czarnego Sztyletu. Książkę tę oczywiście można przeczytać bez znajomości wcześniejszych tomów, jednak odradzam. Wszystkie historie zawarte w poprzednich częściach są ze sobą powiązane i tworzą pewien łańcuszek, który w całości daje nam barwną, bogatą w wydarzenia historię. Bez znajomości wcześniejszych publikacji historie bohaterów niewątpliwie tracą na wartości.

W każdym tomie główny wątek poświęcony jest historii innego członka rasy Wampirów. W tym przypadku mamy do czynienia z rozterkami Furiatha, brata bliźniaka Zbihra. Z jego dramatem, tak jak wspominałam, zapoznajemy już we wcześniejszych odsłonach, jednak tutaj prowadzi on do nieoczekiwanych zwrotów akcji. Po burzliwych przejściach z dzieciństwa, gdzie po porwaniu brata bliźniaka poszedł w odstawkę, czuł się samotny i niechciany. Pragnął naprawić krzywdę, jaką jemu i jego bliskim wyrządził los, więc za cel obrał sobie odnalezienie zguby i za wszelką cenę, nawet kosztem własnego zdrowia, nieustannie starał się przywrócić brata do żywych i tym samym wyrwać go z otchłani złych wspomnień. Wbrew sobie spełniał jego prośby i wcielał się w rolę kata, serwując mu brutalne manto, które z biegiem czasu praktykował również na swoich wrogach. Kompletnie nie umiał się odnaleźć w zaistniałej sytuacji i aby zaznać chwili spokoju i ukojenia nerwów, sięgał po czerwony dymek, który stał się dla niego powietrzem. Starał się ze wszystkich sił wszystkim wokół pomóc,  zapominając o sobie. Na domiar złego jego miłość do krwiczki (małżonki) brata przepełniła czarę i jego nieodwzajemnione zauroczenie popchnęło go do podjęcia decyzji w zastąpieniu Vredhnego, jednego z członków Bractwa i w wypełnieniu funkcji Najsamca - reproduktora nowych wojowników z Wybrankami. Było to o tyle skomplikowane położenie, że główny bohater żyjąc do tej pory w celibacie, nie bardzo kwapił się do spółkowania z kimkolwiek wbrew sobie, a tym bardziej ze wszystkimi trzydziestoma rozpalonymi na jego widok kobietami. Nie potrafił i nie chciał się podporządkować bez walki, a nieustanna presja ze strony najbliższych i otoczenia tylko potęgowała jego bunt i potrzebę odurzenia się alkoholem i dymkiem. Wbrew wszelkim przeciwnościom losu jednak do jego serca drogę odnalazła Cormia. Z nią również nie potrafił przekroczyć przestrzeganych od kilkuset lat granic. Czy w końcu ulegnie, czy też skusi się na inną niewiastę i jaki będzie końcowy efekt jego poczynań? Tego nie zdradzę.

Obecny jest tutaj nie tylko wątek miłosny. Bardzo wiele miejsca, o wiele więcej niż w poprzedniej części cyklu, poświęcono opisom nieustających akcji i niekończących się pasm nieszczęść mających miejsce w Bractwie. Tak, niestety. Młodzi rekruci uruchomili lawinę wydarzeń, których nie było końca i akcja przybrała nieoczekiwany zwrot. Uprowadzenie ledwie żywego rekruta ze szpitala, seria brutalnych morderstw w domach glymerii (arystokracji) to tylko nieliczne tajemnice, jakie bractwo będzie się starało rozwikłać.

W książce również mamy wzmiankę o kolejnych bohaterach, z którymi zapoznamy się bliżej w kolejnych odsłonach tej serii. Z pozoru można by przypuszczać, co nas będzie czekać, jednak nic bardziej mylnego. Nieoczekiwany zwrot akcji pochłonie czytelnika, który nie będzie mógł się od książki oderwać. Język jest prosty, zrozumiały, a wszelkie specyficzne określenia zostały wyjaśnione na początku lektury. Dialogi są cięte i zabawne. Oczywiście ze względu na liczne sceny i podteksty seksualne polecam tą serię starszym czytelnikom, nie tylko kobietom - mężczyźni niewątpliwie również zagustują w tych książkach ze względu na nieustanny dreszczyk emocji, grozy i tajemnicy.

Kup książkę Dziedzictwo krwi

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Dziedzictwo krwi
Autor
Książka
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy