Recenzja książki: Elbing 1945: odnalezione wspomnienia. T. 1

Recenzuje: Damian Kopeć

Królewskie miasto Elbląg. Ostatnie lata wojny.

Jak pisać o historii? Sucho, zwięźle, konkretnie, ograniczając się do faktów i oficjalnych dokumentów? A może sięgając po wspomnienia konkretnych osób, bez nadmiaru uogólnień i „czystego” obiektywizmu, dotykając losów tak, jak je przeżywali dani ludzie? Wydaje się, że odpowiedź na tak postawione pytanie zależy od tego, dla kogo się pisze: dla badaczy, historyków, zwykłych czytelników zainteresowanych historią, pasjonatów, ludzi poszukujących korzeni? Ta książka nie została napisana jako powieść czy praca naukowa, bardziej jako fabularyzowany ciąg relacji oraz zapisów dokumentalnych. Ta książka wywołuje emocje, nie stroni od nich. W ludzkich  wspomnieniach kryje się bowiem często cierpienie, okrucieństwo, barbarzyństwo, wielkość jednych i mierność drugich. Wszystko to, co przynoszą ze sobą ludzie w czasach skrajnych, w obliczu klęski wojny. Autor starał się, o czym sam zapewnia we wstępie ważnym dla zrozumienia jego sposobu pisania, nie oceniać ludzkich intencji czy zachowań. Ukazywać je bez własnego komentarza. Jak sam wyraźnie zaznacza, przemilczał pewne fakty, złagodził niektóre opisy. Unikał epatowania przemocą. Chciał pokazać tragizm wydarzeń i ludzkich losów. Tragizm historii jednostek na tle wielkiej historii przetaczającej się przez ich życie jak bezwzględny walec.

Postaci w książce nie są opisywane w szczególny sposób, z uwzględnieniem pogłębionej psychologii. Widzimy je raczej poprzez sytuacje. Ludzie stają wobec wydarzeń związanych z przygotowaniem do walki, z wojną: naloty, ciągły strach, niepewność jutra, ślepa wiara w zwycięstwo, wątpliwości, nienawiść, chęć przeżycia, zrezygnowanie, chęć walki, poddanie się losowi. Wiele przeciwstawnych uczuć i myśli.

Same daty, nazwy miejsc nigdy nie mówią wszystkiego. Nie pokazują szczegółów. Nie ukazują myśli tych, którzy strzelają, zrzucają bomby, unicestwiają, nie śpią, uciekają, walczą. Autor pokazuje wszystkich, tych „dobrych” i tych „złych”. U niego wróg ma twarz, historię życia, uczucia. Po przeciwnych stronach stoją ludzie, nie tylko żołnierze. Czasami linie podziałów nie są aż takie jasne jak mogłoby się wydawać, nie przebiegają wzdłuż linii frontu. To właśnie możemy jakoś odczuć  podczas lektury Elbing 1945. Odnalezione wspomnienia.

Jaki jest sens walki, sens życia? Jakie są cele, które sobie stawiają ludzie? Jakie mają motywacje i dlaczego podejmują konkretne wybory? Jak to możliwe, że wśród biedy, śmierci i cierpienia rodzi się miłość, szlachetność? W trakcie lektury książki pojawia się wiele pytań. Odpowiedzi musimy szukać sami.

Lektura nie jest zbyt łatwa. Utrudnia ją duża ilość wątków, które jednak - z drugiej strony - różnie ujmuję te same kwestie, odmienne spojrzenia na jednakowe sytuacje i wydarzenia. Dla kogoś, kto nigdy nie był w Elblągu, nie zna miasta, nazwy ulic i miejsc niewiele mówią. Brakuje map, które pozwoliłyby uzmysłowić sobie topografię terenu. Autor włożył sporo pracy przydatnej dla uważnych czytelników książki: zamieścił w załącznikach wybrane biogramy, spisy niemieckich i polskich nazw miejscowości oraz obiektów geograficznych, ulic Elbląga.

Połowa książki to opis przygotowań do walk o Prusy Wschodnie, do obrony Elbląga, przekształcenia tego miasta w twierdzę. W drugiej części tempo wydarzeń nie spada, ale jest bardziej szczegółowe. Śledzimy je dzień po dniu począwszy od 10.01 aż do 22.01.1945 roku.

Historia opowiedziana zostaje tu poprzez losy jednostek, poprzez epizody, obrazki z życia, szkice. Każdy z nich z osobna dotyka spraw niewielkich, ważnych raczej subiektywnie. Wszystkie razem tworzą szerszą panoramę, mozaikę ludzkich losów. Ukazują klimat dni wojny, uczucia ludzi po obu stronach frontu, tragiczną historię spokojnego miasta uwikłanego w narzucone mu wydarzenia.  

Kontynuacją Elbing 1945. Odnalezione wspomnienia jest wydany już kolejny tom Elbing 1945. Pierwyj Gorod.

Kup książkę Elbing 1945: odnalezione wspomnienia. T. 1

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Elbing 1945: odnalezione wspomnienia. T. 1
Książka
Inne książki autora
Kapitanowie 1941. Pseudonim Grzmot
Tomasz Stężała0
Okładka ksiązki - Kapitanowie 1941. Pseudonim Grzmot

Lato 1941. Na sowiecko-niemieckiej granicy "pokoju" gromadzą się milionowe armie szykujące się do zadania morderczego ciosu niedawnemu sojusznikowi. Młodzi...

Aptekarz
Tomasz Stężała0
Okładka ksiązki - Aptekarz

Styczeń 1945, Elbląg ( Elbing). Pracowite, monotonne życie znanych aptekarzy, Edmunda i Horsta Boehmerów, zostaje zaburzone przez rannego, nocnego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy