Recenzja książki: Gdy nie nadejdzie jutro

Recenzuje: Isabelle

Indie, po moich doświadczeniach z literaturą podróżniczą, jawią mi się jako kolorowa kraina z kobietami ubranymi w sari i mężczyznami żującymi betel. Nawet, jeśli pojawiały się slumsy, brud i bieda, to stanowiły raczej element oryginalnego i niepowtarzalnego krajobrazu, bez którego kraj nie byłby tak ciekawym celem dla podróżnika.

 

Ale ta część Azji tylko z pozoru jest pociągająca i kolorowa. Jeżeli ktoś osiądzie tu na dłużej, z pewnością dojrzy ogrom problemów, które zagrażają demokracji, a które przede wszystkim dotyczą najbiedniejszych - tych, którym na przeżycie musi wystarczyć kilka rupii dziennie (w przeliczeniu na złotówki... 1,2 zł!). Zbiór reportaży Gdy nie nadejdzie jutro to świetny obraz, ukazujący to, co w Indiach szwankuje. Już w pierwszym z reportaży poznajemy kulisy częstego wśród ludzi z prowincji oddawania córek do pracy w wielkim mieście. Gdzie wówczas trafiają? Nie jest żadną tajemnicą, że do domów publicznych. Dziewczynki w wieku ok. 12-14 lat (popularne są dziewice, z którymi stosunek ma leczyć z chorób wenerycznych) za głodową porcję jedzenia robią rzeczy, których nie jesteśmy sobie w stanie nawet wyobrazić. Reportaż zapada w pamięć, porusza wrażliwe struny naszej duszy, a jego ostatnie zdanie wzrusza do łez.

 

A to tylko jeden z dziesięciu tekstów zawartych w książce. Odwiedzamy slumsy, poznajemy kulisy konfliktu o Kaszmir i czujemy bezsilność wobec działania władz, policji i wojska, które nie dbają o interesy jednostki. Ale w całym tym brudzie i ubóstwie jest coś pozytywnego. Ludzie, którzy - mimo wielu przeciwności losu - dążą do zmiany tego, co złe. Poprzez różne działania, programy, manifestacje starają się zmieniać mentalność mieszkańców. Uświadamiać im ich wartość i możliwości.

 

Autor wiele czasu spędza na kontynencie azjatyckim i da się wyczuć jego fascynację oraz zadomowienie w opisywanym miejscu. Jednocześnie bardzo trafnie wskazuje problemy, jakie zżerają kraj i poprzez pryzmat działań pasjonatów oraz aktywistów wskazuje sposoby ich rozwiązania. Prawdopodobnie jeszcze wiele wody w Gangesie upłynie, zanim coś się zmieni, ale są ludzie, którzy poprzez swoje działania czynią wiele dobrego.

 

Ubolewałam nad tym, że zdjęcia w książce nie są kolorowe, ale po głębszym zastanowieniu doszłam do wniosku, że czarno białe znakomicie oddają to, co autor chce przekazać w swoich reportażach. Indie mnie fascynują, to jedno z niewielu miejsc, do których rzeczywiście chciałabym pojechać. Dzięki Skawińskiemu poznałam je z tej brzydszej i gorszej strony. Przemoc, nadużycia, korupcja, bieda - to tylko niektóre z problemów pojawiających się na kartach książki. Jednak mimo poznania jego mankamentów, kraj ten pociąga mnie jeszcze bardziej. Czuję wielki głód wiedzy na jego temat, mam więc nadzieję, że książek takich jak Gdy nie nadejdzie jutro pojawi się więcej. Życzę też sobie, aby wyszły spod pióra Pawła Skawińskiego, bo autor niewątpliwie ma spory talent. Polecam - to godna uwagi lektura, poświęcona miejscu, o którym naprawdę nie wiemy wiele...

Kup książkę Gdy nie nadejdzie jutro

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Gdy nie nadejdzie jutro
Książka
Gdy nie nadejdzie jutro
Paweł Skawiński
Recenzje miesiąca
Virion. Legenda miecza. Krew
Andrzej Ziemiański ;
Virion. Legenda miecza. Krew
Herbaciane róże
Beata Agopsowicz ;
Herbaciane róże
Kołatanie
Artur Żak
Kołatanie
W rytmie serca
Aleksandra Struska-Musiał ;
W rytmie serca
Mapa poziomów świadomości
David R. Hawkins ;
Mapa poziomów świadomości
Dom w Krokusowej Dolinie
Halina Kowalczuk ;
Dom w Krokusowej Dolinie
Ostatnia tajemnica
Anna Ziobro
Ostatnia tajemnica
Hania Baletnica na scenie
Jolanta Symonowicz, Lila Symonowicz
Hania Baletnica na scenie
Lew
Conn Iggulden
Lew
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy