Recenzja książki: Groteska

Recenzuje: Izabela Mikrut

W dzisiejszym rozumieniu potocznym „groteskowość” jest określeniem deprecjonującym. Stosowanym przeważnie dla nazwania czegoś tak odrażającego, że aż śmiesznego. Pojęcia tego używa się w roli oskarżenia, ataku, dla wyrażenia niechęci czy szyderstwa. Dosyć łatwo jest odkryć groteskę w dziele. Trudniej – wyznaczyć jej granice, zakres. W tym pomoże kolejny tom zawierający teksty teoretycznoliterackie – „Groteska” pod redakcją Michała Głowińskiego. Są tu teksty badaczy francuskich, amerykańskich, niemieckich, rosyjskich, brytyjskich i wstępny artykuł Michała Głowińskiego. Eseje te były zamieszczone w „Pamiętniku Literackim” w 1979 roku (wyjątkiem jest tekst McElroy’a, opublikowany tu po raz pierwszy w języku polskim). Artykuły kanoniczne (choćby „Próba określenia istoty groteskowości” Wolfganga Kaysera i „Termin groteska” Jenningsa) nie tylko przybliżają problematykę związaną z zagadnieniem groteskowości, ale i wyznaczają kierunki badań. Autorzy starają się wyjaśnić mechanizmy rządzące fascynacją brzydotą – poszukują źródeł groteski w najgłębszych pokładach ludzkiej świadomości, odwołują się do sztuki i do religii (także do wierzeń i twórczości ludów pierwotnych). Próbują odczytać groteskowość zakorzenioną w języku i kładącą fundamenty pod „działalność” absurdu. Referują i ulepszają filozofię karnawału Michaiła Bachtina, powracając do średniowiecznej opozycji duchowości wzniosłej i materialno-cielesnego dołu. Badają również groteskę współczesną. Tworzą w ten sposób sprawozdanie z synchronicznego i diachronicznego ujęcia kategorii estetycznej. Referaty są bogato ilustrowane przykładami na obecność groteskowości w literaturze i sztuce, co, po pierwsze, umożliwia uzmysłowienie sobie wszechobecności groteski w życiu, a po drugie – ujawnia mechanizmy rządzące nią w dziełach. Szkice, zawarte w tym tomie, tylko w jakimś stopniu wyczerpują zagadnienia związane z pojęciem groteski. Książka z założenia nie miała być monografią terminu – dlatego niewyczerpujące ujęcie tematu nie jest absolutnie jej wadą. Tom zawiera bowiem podstawowe, najpotrzebniejsze informacje o grotesce jako kategorii literackiej, tłumaczy bazowe procesy i pozwala zapoznać się z tą dziedziną pseudosatyry. Tak naprawdę nie da się wyczerpująco omówić istoty groteskowości. Nawet, gdyby zebrać wszystkie istniejące wartościowe prace, zawsze pozostaną miejsca niedomówień i sprzeczności. Jak połączyć w jedną, spójną całość śmiech i grozę, zabawę i lęk, piękno i brzydotę? Jak radzono sobie z tym na przestrzeni wieków? I – po co w zasadzie człowiekowi groteska? – na te i wiele innych pytań odpowiedzą autorzy szkiców, zamieszczonych w tomie. „Groteska” jest intrygującą, ciekawą i odkrywczą wędrówką przez wieki ludzkich działań i doświadczeń. Obowiązkowa pozycja także dla wielbicieli absurdu i purnonsensu.

Kup książkę Groteska

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Groteska
Książka
Groteska
Michał Głowiński
Inne książki autora
Fabuły przerwane
Michał Głowiński 0
Okładka ksiązki - Fabuły przerwane

Niezwykły zbiór esejów i miniatur Michał Głowiński w swojej najnowszej książce jawi się jako uważny obserwator i wytrawny komentator, twórca stopniujący...

Papuga i ratlerek
Michał Głowiński0
Okładka ksiązki - Papuga i ratlerek

Zbiór wysmakowanej, erudycyjnej i poruszającej prozy Michała Głowińskiego, jednego z najwybitniejszych polskich humanistów. Opowiadania Głowińskiego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Virion. Legenda miecza. Krew
Andrzej Ziemiański ;
Virion. Legenda miecza. Krew
Herbaciane róże
Beata Agopsowicz ;
Herbaciane róże
Kołatanie
Artur Żak
Kołatanie
W rytmie serca
Aleksandra Struska-Musiał ;
W rytmie serca
Mapa poziomów świadomości
David R. Hawkins ;
Mapa poziomów świadomości
Dom w Krokusowej Dolinie
Halina Kowalczuk ;
Dom w Krokusowej Dolinie
Ostatnia tajemnica
Anna Ziobro
Ostatnia tajemnica
Hania Baletnica na scenie
Jolanta Symonowicz, Lila Symonowicz
Hania Baletnica na scenie
Lew
Conn Iggulden
Lew
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy