Recenzja książki: Jeden dzień

 

Biorąc w swoje ręce powieść tego angielskiego twórcy, zastanawiałam się nad tym, czy autor zdoła mnie czymś zaskoczyć. Ilekroć bowiem sięgałam po książki, które zachwyciły mnie swoją oprawą graficzną, pod względem treści okazywały się one co najwyżej przeciętne. Nie chcąc, by tego typu sytuacja powtórzyła się i tym razem, sięgnęłam po książkę Nichollsa bez większych oczekiwań. 

 

"Jeden dzień" przedstawia czytelnikom historię dwójki młodych ludzi, którzy poznali się tuż po zakończeniu studiów. Zarówno Dexter, jak i Emma posiadają mają marzenia, które za wszelką cenę chcieliby zrealizować. Oboje są pełni nadziei i wiary, która umacnia ich w przekonaniu, że to, co robią, jest słuszne. Z biegiem czasu ukazują nam oni swoje głęboko skrywane słabości, a także radości i smutki, które towarzyszą im przez wszystkie lata. Nikt by się nawet nie spodziewał, że w ciągu dwunastu miesięcy w człowieku mogą zajść aż tak wielkie zmiany. Tymczasem bohaterowie powieści Davida Nichollsa...

 

Opublikowana przez Świat Książki powieść wywołała we mnie wiele sprzecznych uczuć. Z jednej strony jest ona bowiem książką taką, jak wiele innych. Na polskim rynku wydawniczym znajdziemy sporo pozycji literackich, które zarówno poprzez swoją formę, jak i treść zbliżone będą do tej, o której dane jest mi dziś pisać. Z drugiej strony: nie znalazłam jeszcze książki, która wciągnęłaby mnie aż do tego stopnia, że przez kolejnych kilka dni nie byłam w stanie prawidłowo funkcjonować. Co rusz łapałam się na tym, że zastanawiam się nad kolejnymi etapami życia Dextera i Emmy. Z pełną premedytacją rozważałam, jak zachowałabym się na ich miejscu i czy popełniłabym te same błędy, co bohaterowie książki. W końcu doszłam do wniosku, że niezwykle łatwo jest nam oceniać coś, będąc jedynie obserwatorem...

 

"Jeden dzień" chciałabym więc polecić wszystkim tym, którzy mają ochotę na absorbującą, błyskotliwą i niezwykle poruszająca historię. To prawda, że nie należy ona do grupy dzieł wybitnych, jednak przedstawia wydarzenia, które są w stanie zahipnotyzować niejednego  mola książkowego.