Recenzja książki: Kair: Historia pewnej kamienicy

Recenzuje: mrowka

Powieści poruszające temat islamu, spisane w języku arabskim, zwykle w naszej kulturze przyjmowane są ciepło głównie ze względu na ich urzekającą egzotykę. Alaa Al Aswany stworzył książkę, która wpisuje się w ten styl odbioru. „Kair, historia pewnej kamienicy” to światowy bestseller, który ma szansę zaskarbić sobie teraz uznanie także i polskich czytelników. Książka Aswany’ego nie oddala jednak stereotypów, jakie mamy o krajach muzułmańskich, potwierdza je natomiast i tworzy dość szokujący czytelników obraz islamskiego Egiptu.

 

Bohaterami „Kairu” są mieszkańcy jednej z kamienic – zarówno zajmujący dolne piętra bogacze, jak i przebywający w dobudowanych na dachu blaszakach biedni. Kolejne krótkie rozdziały to opowieści o losach postaci, o ich pogmatwanym życiu, nadziejach i rozczarowaniach. Główne motywy książki łatwo wyliczyć: to bieda, skłaniająca pracujące kobiety do oddawania się szefom i znoszenia ich prymitywnych zalotów – Aswany pokazuje, jak niszczy się wrażliwość czy idealizm młodych dziewczyn, jak uczy się je oszustwa i kupczenia własnym ciałem: bohaterka, wtajemniczona przez bardziej doświadczone koleżanki odkrywa, jak zdobyć sporo pieniędzy i prezentów. Z tym motywem łączy się również temat homoseksualizmu, dość rozbudowany – od przyczyn takiej postawy zawierających się w doświadczeniach z dzieciństwa, po dorosłe fascynacje mężczyzn przedstawicielami ich płci. Także tu dochodzi do wykorzystywanie seksualnego – geje nie tylko przekupują przygodnych partnerów (przeważnie kończących służbę mundurowych), ale i starają się przy sobie utrzymać wybrańców na stałe – przy pomocy odpowiednich kwot. Prostytucja budzi rozterki moralne – jednak widmo biedy ułatwia odrzucenie zahamowań i wstydu. Rzecz jasna w powieści nie brakuje i standardowego obrazu muzułmańskich kobiet – całkowicie zależnych od mężów bądź rodzin, skromnych, wiernych i oddanych, cichych i zniewolonych. Traktowane przedmiotowo nie mogą same decydować o swoim losie, uległe są zupełnie bezbronne i bezradne wobec postanowień mężczyzn.

 

Przeplata się w „Kairze” kilka losów takich kobiet. Nie zawsze jednak są one tak podporządkowane; potrafią snuć swoje całkiem odważne plany, bywają niebezpieczne. Są tu i bohaterowie niespełnieni w małżeństwach, podstarzali faceci usilnie poszukujący potwierdzenia własnej wątpliwej męskości. Osobną i mocno wybijającą się ponad damsko-męskie obyczajowe wątki jest sprawa Tahy. Taha to młody idealista, zakochany w dziewczynie z sąsiedztwa (i odrzucony przez nią, gdy ta musi zarobić na utrzymanie rodzeństwa własnymi wdziękami), głęboko religijny. Taha jest synem portiera – i chociaż nadprzeciętnie zdolny, nie może pozbyć się tego piętna ubóstwa. Kolejne jego marzenia zostają storpedowane przez niewłaściwe pochodzenie i nieżyczliwość otoczenia. Bariera nie do przejścia pchnie Tahę w kierunku tajnej organizacji islamistów. Tak wplótł autor do powieści i wątek polityczny. Prześladowany okrutnie Taha przyrzeka swoim oprawcom krwawą zemstę. Gdzieś między prywatnymi doznaniami bohatera przewijają się migawki z agresywnymi muzułmanami zapowiadającymi dżihad i… wizerunki żołnierzy amerykańskich – tych złych, agresorów z drwiącymi minami odpalających rakiety z szyderczymi napisami „pozdrowienia dla Allaha”. Tu dżihad jest ideologią w jakimś stopniu słuszną, wypływającą z troski o własną kulturę i zwyczaje. Polityczno-kryminalny motyw Tahy ma zrównoważyć nadmiar opowieści czysto obyczajowych.

 

Chociaż Alaa Al Aswany tworzy historię głęboko osadzoną w muzułmańskim Kairze, to przecież porusza wątki ogólnoludzkie, uniwersalne – kwestie zdradzanych marzeń, rozbratu z uczciwością, kombinatorstwa czy narodzin nieznającej granic miłości. Autor wykorzystuje rozproszoną narrację, by budować napięcie dramatyczne – przerywa poszczególne historie, przedziela je innymi wątkami, w punkcie kulminacyjnym. Unika w ten sposób dłużyzn, sprawnie lawiruje między tematami i zachęca do lektury, przez wzbudzanie ciekawości. Bo w tej powieści nawet najbardziej tendencyjne wątki mogą fascynować, ewentualna przewidywalność w niczym nie przeszkadza. Tchnienie egzotyki.

Kup książkę Kair: Historia pewnej kamienicy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Kair: Historia pewnej kamienicy
Książka
Inne książki autora
Chicago
Ala al-Aswani0
Okładka ksiązki - Chicago

Nadżi jest zaangażowanym politycznie poetą, ale studiuje budowę tkanek. Szajma ma trzydzieści lat i jest starą panną. Ra'fat uważa się za Amerykanina,...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Forget Me Not
Julie Soto
Forget Me Not
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy