Recenzja książki: Którędy

Recenzuje: mrowka

Książka „Którędy” Daniela Emmersona to zaskakująca powieść, będąca diagnozą współczesnego świata wiecznie imprezujących studentów (zwłaszcza pochodzących z Katowic), a przy tym i pełna tragizmu historia. To także odświeżające spojrzenie na balangowiczów, momentami bolesna i gorzka prawda o młodych ludziach początku XXI wieku. Nietypowa dla polskich odbiorców, bo widziana oczami Anglika. Bohater tego tomu, Sebastian, przyjeżdża do Polski, żeby na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego poznawać techniki filmowania i wymieniać się doświadczeniami z tutejszą bracią studencką.

 

Sebastian w Plymouth studiuje medioznawstwo – ale zamiast wykorzystać pobyt w Polsce i pracować nad projektami filmowymi, wybiera imprezowanie. Wraz z kumplem, Joelem, rozpoczyna pobyt w Katowicach od zwiedzania knajp i burdeli oraz od „ostrego chlanka”. Następne dni nie różnią się zbytnio od siebie: bohater może do woli korzystać z pieniędzy, jakie oferuje mu firma sponsorująca wyjazd. „W zamyśle organizatorów wyjazd ten ma, jak to się mówi, poszerzyć nasze horyzonty, przybliżyć bogactwo kultury europejskiej, itd., ale tak naprawdę to żaden z nas nie wie, po co tam jedziemy. Przede wszystkim chcemy poszaleć, chcemy być niegrzeczni, chcemy mieć co opowiadać kumplom przy piwie” – przyznaje już na początku Sebastian. I zgodnie z tą dewizą szaleje. Szuka dziewczyn do „ruchanka” i kumpli do chlania (a znajdowanie ich przychodzi mu bez większych problemów). Zalicza kolejne studentki i kolejne puby – w zasadzie jest bezkarny, postępami w pracy nie interesują się wykładowcy z gościnnej uczelni ani znajomi: Sebastian może poświęcać cały czas spędzony w Katowicach na hulanki. Od czasu do czasu wybiera się też do innych miast – na przykład do pobliskiego Krakowa, ale również głównie po to, by się tam dobrze zabawić. W tym kontekście inicjatywy wydziału, jak choćby edukacyjna wycieczka na Wawel, wydają się żałośnie śmieszne. Sebastian poznaje w knajpach osoby, które – tak jak on – wybierają imprezowy tryb życia. Jedna z napotkanych dziewczyn, Joanna, spędza z Sebastianem coraz więcej czasu. Czy chłopak zrezygnuje w końcu z mocno ryzykownego stylu życia? Wyjaśni nam to Daniel Emmerson w „Którędy”.

 

Przedstawiane tu obrazy Śląska są nie do końca typowe. Emmerson pisze przecież z perspektywy obcokrajowca. Wielu rzeczy nie rozumie, o wielu nie wie i dziwi się czymś, co dla Ślązaka (a i dla Polaka ogólnie) jest naturalne i oczywiste. Sam sposób patrzenia na Polskę wydaje się interesujący – na tyle ciekawy, żeby przetrwać momentami aż nużące opisy kolejnych, w gruncie rzeczy identycznych, libacji. Sebastian tworzy dziennik swojego pobytu w Polsce. Dziennik nietypowy, bez dat, ale za to z dokumentacyjnym zacięciem. Można powiedzieć, że kolekcjonuje doświadczenia i archiwizuje je. Jest przez to szczery do bólu, ale momentami i dosyć schematyczny. Nie ulega wątpliwości, że „Którędy” nie należy do powieści ugrzecznionych. To raczej niepowstrzymany strumień świadomości, któremu rysu nadają spotkania towarzyskie, książka zrodzona z buntu.

 

Emmerson serwuje nam spojrzenie na polską tradycję i kulturę, podkreśla różnice między Polakami a wyspiarskim trybem życia wyznawanym przez jemu podobnych. Informacje o mentalności naszych rodaków przemycane są między sprawozdaniami z suto zakrapianych imprez. Co wrażliwszych na pewno będą razić niektóre opisy, zwłaszcza że tłumacz starał się odrobinę wkręcić w klimat wydarzeń. Ciągle się tu „zapodaje”, znalazły się i dwa poważne błędy ortograficzne, ale to akurat kwestia korekty, a nie językowych manipulacji, sporo tu przekleństw – ale mało wymyślnych. Bohater staje się świadkiem konkretnych wydarzeń, między innymi zrywu narodowego związanego ze śmiercią Jana Pawła II. Jego spostrzeżenia nie są filtrowane przez media, a płyną prosto z własnych doświadczeń.

 

Jest „Którędy” opowieścią z zewnątrz, historią obcokrajowca, który postanowił spędzić w Polsce trochę czasu. To kolejna po powieści Strelnikoffa próba opisania absurdów naszej codzienności. Tyle że u Emmersona wcale nie chodzi o satyryczne odmalowywanie zwykłej egzystencji, a raczej o utrwalanie studenckich klimatów „barowych”. Podkoloryzowanych, chociaż nie zawsze kończących się dobrze przygód. W zasadzie mam tylko jedno zastrzeżenie, do notki na czwartej stronie okładki: nie powinno się w takim miejscu zdradzać zakończenia książki, a nawet sugerować go. Po co odbierać czytelnikom przyjemność z lektury?

 

Izabela Mikrut

Kup książkę Którędy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Którędy
Książka
Którędy
Daniel Emmerson
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy