Recenzja książki: Lil i Put. Jak przelać kota do kieliszka? tom 1

Recenzuje: Katarzyna Krzan

Lil i Put to dwaj przyjaciele z gatunku małoludów. Charakteryzują się niskim wzrostem, skłonnością do przyciągania kłopotów, pasją do jedzenia i wyluzowanym stosunkiem do rzeczywistości. Poznajemy ich gdzieś na rozstaju dróg, za siedmioma lasami, rzekami i górami. Tam, gdzie zwykle zaczynają się przygooody. Lil i Put wędrują boso wielkimi owłosionymi stopami, w głowach mają pstro, myślą głównie o jedzeniu, a do tego szybko pakują się w tarapaty. Najpierw trafiają do Centauropolis, które niektórym może przypominać greckie polis, czyli zapomnianą przez świat cywilizację, która estetyką swych dzieł przewyższa dokonania elfów i rzuca cień na technologiczne osiągnięcia krasnoludów. Nasi bohaterowie szybko jednak podpadają jurnym centaurom i muszą ratować się brawurową ucieczką. W kolejnej opowieści, kierowani burczeniem w swych wygłodniałych brzuchach, trafiają do lasu, gdzie nieudolnie próbują polować, a rosnące tam drzewa okazują się gadającymi złośliwcami. Tu okazuje się, że nie każdy owoc nadaje się do jedzenia. I wreszcie finałowa historia, zatytułowana tajemniczo Jak przelać kota do kieliszka, przenosi nas w świat elfów, magii i postaci dziwnie przypominających Tolkienowe. Białowłosa elfica zdaje właśnie egzamin z magii u swojego wuja – rektora mobilnej uczelni. Procedurę przerywają pozbawieni szacunku dla magii i wszelkich formalności Lil i Put. Będą musieli odpokutować i pomóc Miksji Iskier zdać końcowe egzaminy. Muszą tylko zdobyć łzy komara i pomóc jej przelać kota do kieliszka.

 

Zabawne, pełne akcji historie aż skrzą się od odniesień do archetypów popkulturowych. Rozpoznajemy tu znane postaci, miejsca i motywy, ale pokazane w nieco zakrzywionym zwierciadle z dużym przymrużeniem oka. To inteligentna opowieść, w której mitologia miesza się ze współczesnością, a wątki literackie ze studencką nowomową. Daje to lekturę nie tylko dla dzieciaków, ale i dla dorosłych, którzy znajdą tu sporą dozę poczucia humoru i propozycję odnalezienia ukrytych tropów. Wielkim atutem komiksu jest pomysł, choć trudno go nazwać oryginalnym, skoro czerpie pełnymi garściami z zastanych motywów.

 

Komiks Bedyka i Kura, dwójki absolwentów warszawskiej ASP, został wyróżniony w konkursie im. Janusza Christy, twórcy m.in. kultowego Kajka i Kokosza. Oby stało się to dla nich zachętą do dalszej pracy, bo pomysłów im raczej nie brakuje. Przyda się świeży powiew w polskiej sztuce komiksu.

Kup książkę Lil i Put. Jak przelać kota do kieliszka? tom 1

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Lil i Put. Jak przelać kota do kieliszka? tom 1
Autor
Inne książki autora
Emilka Sza: Jak wiele to nic?
Maciej Kur0
Okładka ksiązki - Emilka Sza: Jak wiele to nic?

Obyczajowa komedia w konwencji magicznego realizmu. Emilka jest mimem. Mieszka w niewidzialnym domu i nie umie wydawać dźwięków. Zaprzyjaźnia się z Natalią...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy