Recenzja książki: Linia życia

Recenzuje: mrowka

Linia życia kojarzy się najczęściej z miejscem na wewnętrznej części dłoni, z którego wróżka próbuje odczytać długość naszej ziemskiej egzystencji. W tomiku Jacka Gutorowa linia życia to po prostu kreska. Nie zwyczajna – najpierw nieśmiało szkicowana, delikatnie oświetlana, potem – nabierająca barw, wreszcie nawet żłobiona, trwalsza, w kamieniu lub głazie. Wreszcie ta rysowana sztuczna kreska zamienia się w oś życia.

 

Linia jako granica spaja dwie części tomiku – „Lekcję rysunku” i „Dantejskie sceny”. Pierwsza partia wierszy to typowy (choć może nietypowy, bo przecież poetycki) szkicownik. Geometryczne silne wzory rodem z kubizmu i ulotne refleksy światła zatrzymane w impresjonistycznych pejzażach. Królują tu odcienie żółci i błękitu, modyfikowane czasami szarością dymu czy mgły, innym razem błyskami słońca. W szkicowniku dominuje późne lato i jesień. Powtarza się koniec – raz jest to koniec dnia, wieczór, kiedy indziej kres wakacji. Przełamywanie gry kolorów i dość jednopłaszczyznowych, schematycznych odczuć, pojawia się dopiero pod koniec „Lekcji rysunku”. Zupełnie jakby uczeń nabierający wprawy w tworzeniu, obyty z coraz trudniejszymi materiałami, przechodził na wyższy stopień plastycznego wtajemniczenia. Początkowo płaskie i bez wyrazu wiersze zaczynają żyć własnym życiem, z nieśmiałych prób zapisu przeżyć wewnętrznych wyłania się coraz odważniejsza głębia. „Lekcja rysunku” zdecydowanie dokumentuje postęp. Postęp twórcy i – ukrytego bohatera czy ucznia. Początkowo praca w niewdzięcznej materii języka nie przynosi efektów, przez tomik Gutorowa przechodzi się lekko – zbyt lekko, bez wysiłku, ale i bez większej refleksji. Ot, oglądanie wystawy obrazków mało znanego artysty w miejskim ośrodku kultury. Na „Lekcję rysunku” składają się rozmaicie definiowane utwory – rozpiętość genologiczna w zamierzeniu Gutorowa jest spora. Widnieją w tytułach terminy z muzyki, malarstwa i literatury – to jednak próby ratowania dosyć jednostronnego dążenia poety do ukazania zwykłego rysunku. Wykonanego niewprawną ręką, poprawianego czy niedokończonego. Odsłanianie warsztatu nie może być w tym wypadku zaletą – braki w „dziele” są aż nadto wyraźne i zbyt dobrze widoczne, by podkreślać je jeszcze dodatkowo w tekście. „Linia” kojarzy się z pewnością, niezłomnością. Tu traci siłę, cały impet, ulega rozmyciu, zaczyna się roztapiać w przegadaniu. Uderza brak faktycznego pomysłu na tomik – poprawność kompozycyjna i konsekwencja w obrazowaniu nie wystarczy.

 

„Dantejskie sceny” z pewnością nie przyniosą pożądanego ożywienia, nie rozruszają zastygłych w nijakich wierszach słów i fraz. To powtórzenie nauk z „Lekcji rysunku” – znów powracają obrazy, geometria, światło, kilka podstawowych kolorów i listopadowy nastrój. Obok tych zbyt dobrze już znanych źródeł poetyckiego zachwytu i/ lub niemożności widnieją motywy związane z upływem czasu. Zaczyna grozić przemijanie, kwestie wieku i doświadczenia. Egzystencjalne manewry przerywa jednak powrót do ugrzecznionych widokówkowych pejzaży-wspomnień, refleksji i spostrzeżeń. Gra świateł, smugi cienia, rejestr jednostronnych (raczej: monotonnych) barw doprowadza do znużenia.

 

Gutorow nie zaskakuje. Nie przynosi swoim tomikiem zachwytu, zainteresowania czy choćby iskry emocji. Skupienie się na krajobrazach i obrazkach jest z pewnością rozwiązaniem wygodnym czy bezpiecznym, ale niestety – przez to tomik ginie wśród setek, jeśli nie tysięcy innych. Nie ma tu poruszenia, wszystko staje się bezbarwne (paradoksalnie, bo przecież to kolory rządzą w świecie przedstawionym). Dla wielbicieli poezji typowo malarskiej i niezbyt ożywionej.

Kup książkę Linia życia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Linia życia
Książka
Linia życia
Jacek Gutorow
Inne książki autora
Nad brzegiem rzeki
Jacek Gutorow0
Okładka ksiązki - Nad brzegiem rzeki

Na zbiór "Nad brzegiem rzeki (1990-2010)" złożyły się wszystkie dotychczasowe tomy poetyckie Jacka Gutorowa - "Wiersze pod nieobecność" (1997), "Aurora"...

Życie w rozproszonym świetle
Jacek Gutorow0
Okładka ksiązki - Życie w rozproszonym świetle

"Esej jest próbą myślenia w sytuacji, gdy wyczerpały się wszystkie wielkie narracje, a nam pozostało błogosławieństwo lokalnej wizji i prowizorycznej prawdy"...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy