"Czy zwykły list może komuś zaszkodzić?"
Młoda dziennikarka Ellie natrafia na stare listy z lat 60-tych. Okazuje się, że w tej korespondencji jest opisany płomienny romans pomiędzy młodą, bogatą mężatką Jennifer i reporterem Anthony'm. Ellie zafascynowana zakazanym związkiem postanawia bacznie mu się przyjrzeć i poznaje dramatyczną miłość, po której pozostały tylko listy... Co ważniejsze Ellie sama ma romans z żonatym mężczyzną. Czy ta historia odmieni jej życie?
Uwielbiam, gdy akcja w książkach toczy się dwutorowo, więc i dlatego "Ostatni list od kochanka" bardzo przypadł mi do gustu. Ta powieść nie należy do wzruszających historii, raczej do tych przygnębiających. Nie polubiłam Jennifer, która według mnie była strasznie samolubna. Ellie również nie przypadła mi do gustu, ze względu na romans z żonatym mężczyzną. Tak wiem, wina leży po obu stronach, ale ja nie potrafiłabym rozbić czyjejś rodziny.
"Ostatni list od kochanka" trochę przypomina mi "Dziewczynę, którą kochałeś", w której to również cofamy się w czasie (tym razem do czasów wojennych), a główna bohaterka poznaje dawne losy niespełnionej miłości.
Nietypowy romans, z którym warto się zapoznać :-).
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2017-01-10
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 512
Dodał/a opinię:
comique
Nowość autorki Zanim się pojawiłeś. Gwiazdy widać tylko w ciemności. Alice czuje się jak wybrakowana wersja samej siebie. Szybki ślub z przystojnym Amerykaninem...
Na miejscu Jess każdy miałby dosyć. Pracy na dwa etaty, chodzenia przez cały rok w jednej parze dżinsów, kupowania najtańszych jogurtów na promocji w supermarkecie...