Wojskowe kompanie karne to jest temat, który mogłabym czytać nałogowo. Jak dodacie do tego styl, w którym napisana jest książka „Na skraju strefy” Krzysztofa Haladyna, to macie obraz mnie pochłaniającej powieść w jeden wieczór. Należy napomknąć, że to dopiero druga moja powieść z uniwersum S.T.A.L.K.E.R.A (pierwszą była „Lodowa cytadela”). Gołkowski czeka!
„Na skraju strefy” powinien przeczytać każdy, kto uważa się za maniaka wszystkiego co związane ze Strefą, Zoną i Stalkerami. Dla niego będzie to jak zanurzenie w znanym i uwielbianym świecie. Dla każdego innego czytelnika to będzie jak podróż do świata, w którym po parunastu stronach (o dziwo!) chcieliby się znaleźć. Gwarantuję, a jak tego nie poczujecie, to mogę oddać całą swoją biblioteczkę na cele charytatywne.
P.S.
Poproszę więcej wojskowych historii tudzież niebezpiecznych przygód w Zonie spod pióra Krzysztofa Haladyna!
Całość na zukoteka.blox.pl
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2016-04-03
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 392
Dodał/a opinię:
Marta Zagrajek
,,Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie się toczyć na kije i kamienie." Albert Einstein Świat, który znamy...
Technologiczny raj zaprasza do piekła. W zdewastowanym świecie przetrwały nieliczne, zarządzane przez korporacje Miasta. Uzależniony od cyfrowych narkotyków...