Od pocz±tku w³adzy sowieckiej Polska z racji swojego po³o¿enia geograficznego znajdowa³a siê stale w sferze zainteresowañ moskiewskich decydentów. Jak stwierdza we w³a¶nie ukazuj±cej siê w Wydawnictwie Literackim rewelacyjnej ksi±¿ce historycznej Mariusz Wo³os, po rewolucji pa¼dziernikowej Polska nie by³a celem ostatecznym na drodze do zaspokojenia imperialnych d±¿eñ sowieckich decydentów, ale jedynie wstêpnym, acz wa¿nym ku temu etapem. I to w³a¶nie w niema³ym stopniu determinowa³o zadania wyznaczone sowieckiej dyplomacji oraz Komunistycznej Partii Polski. Tak zarysowane t³o jest wa¿ne, aby lepiej zrozumieæ zagadnienia opisane w prze³omowej publikacji, po¶wiêconej istotnemu fragmentowi dwudziestowiecznej historii Polski, a mianowicie kryzysowi politycznemu w latach 1925-1926, obserwowanemu przez Sowietów.
Krakowski historyk, opieraj±c siê na odtajnionych materia³ach moskiewskiej centrali Ludowego Komisariatu Spraw Zagranicznych (LKSW), a tak¿e zagranicznych placówek, g³ównie w Warszawie i Berlinie, stworzy³ fascynuj±cy obraz miêdzywojennej Polski, widziany oczami sowieckiej s³u¿by dyplomatycznej. Autor pod wzglêdem chronologicznym ograniczy³ siê do ukazania w ¶wietle przewa¿nie dot±d nieznanych dokumentów pochodz±cych z Archiwum Polityki Zagranicznej Federacji Rosyjskiej w Moskwie (nie wszystkich, gdy¿ Rosjanie jednak wci±¿ blokuj± dostêp do materia³ów archiwalnych dotycz±cych ca³ego okresu dwudziestolecia miêdzywojennego), krótkiego okresu polskich dziejów, mianowicie od jesieni 1925 roku do ostatnich tygodni 1926 roku, ale przedstawi³ nowe spojrzenie na kluczowy moment w historii Drugiej Rzeczypospolitej, bêd±cy dot±d przedmiotem sporów w¶ród polskich historyków. Dokonany przez Józefa Pi³sudskiego wojskowy zamach stanu sta³ siê tematem wielu opracowañ naukowych, jednak tym razem czytelnik mo¿e swoj± wiedzê o przewrocie majowym skonfrontowaæ ze spostrze¿eniami urzêduj±cych w Warszawie sowieckich dyplomatów, odnosz±cymi siê do kryzysu politycznego w Polsce w po³owie lat dwudziestych ubieg³ego wieku.
Mariusz Wo³os zwraca uwagê, ¿e stan polskich badañ nad stosunkiem przedstawicieli dyplomacji ZSRS do sytuacji wewnêtrznej i zewnêtrznej Drugiej Rzeczypospolitej w po³owie lat dwudziestych jest bardzo ubogi. Jego ksi±¿ka jest pierwsz± publikacj± zwart± na ten temat. Otrzymujemy tym samym wyj±tkow± szansê zapoznania siê z pogl±dami decydentów systemu bolszewickiego, realizuj±cego politykê imperialistyczn±, na majowy zamach stanu, a tak¿e na poprzedzaj±ce go wydarzenia, rozgrywaj±ce siê na miêdzywojennej polskiej scenie politycznej i wyci±gniêcia jednego istotnego wniosku - ¿e niezale¿nie od tego, czy zamachu stanu dokona³by Pi³sudski, czy te¿ endecja, Sowieci zamierzali wykorzystaæ go jako pretekst do wywo³ania wojny domowej i tym samym stworzenia komunistom sprzyjaj±cych warunków do zdobycia w³adzy.
Autor na pocz±tku rozwa¿añ, zadaj±c istotne pytanie: Czym by³a dyplomacja sowiecka jako instrument polityki Moskwy, przytacza definicjê „dyplomacji demonstracyjnej”, sformu³owan± przez amerykañskiego dyplomatê i sowietologa George’a Frosta Kennana w odniesieniu miêdzy innymi do dyplomacji sowieckiej. Dziêki temu ³atwiej mo¿na poj±æ najwa¿niejsze cele i metody dzia³ania sowieckiego aparatu dyplomatycznego, przedstawione przez Wo³osa. Chyba nie trzeba przypominaæ, jak bardzo podejrzliwi i przebiegli potrafili byæ Sowieci. Mieli oni swoje sta³e i nierzadko skuteczne narzêdzia wywierania nacisków na s±siednie pañstwa, jednak ich dyplomaci dzia³aj±cy w Drugiej Rzeczypospolitej w latach 1925-1926 wcale nie unikali kompromitacji w swych ocenach i przewidywaniach, co dok³adnie opisuje historyk. Niezwykle cenne s± zebrane w ksi±¿ce wnioski na temat dzia³ania sowieckiej machiny pañstwowej i propagandowej wobec Rzeczypospolitej. Uzupe³niaj± one polskie, chyba nieco stereotypowe spojrzenie na lata 1925-1926.
Innym nie do przecenienia walorem ksi±¿ki jest to, ¿e na jej kartach wielokrotnie pojawiaj± kluczowe postacie polskiej sceny politycznej w Drugiej Rzeczypospolitej, opisywane przez sowieckich dyplomatów. Intryguj±ce i ¿ywe s± sylwetki wy³aniaj±ce siê z ich doniesieñ. Oczywi¶cie z du¿± doza krytycyzmu nale¿y podchodziæ do spostrze¿eñ sowieckich dyplomatów, gdy¿, jak podkre¶la Wo³os, mylili siê oni czêsto w swych ocenach i przejaskrawiali stan rzeczy, jednak trafnie potrafili zidentyfikowaæ nieustannie zwalczaj±ce siê obozy polityczne.
Zas³u¿ony marsza³ek, rycerz bez strachu i skazy, wspó³czesny Zag³oba, rycerz mêtnej wody, polski Kierenski, ma³y Napoleon o wojenno-awanturniczych sk³onno¶ciach (autorem ostatniego okre¶lenia jest Maksim Litwinow) - takimi niewybrednymi i dezawuuj±cymi epitetami sowieccy dyplomaci przedstawiali Józefa Pi³sudskiego w swoich depeszach na temat sytuacji wewnêtrznej i zagranicznej Polski w po³owie lat dwudziestych. Najwiêkszego za¶ przeciwnika politycznego Pi³sudskiego - Romana Dmowskiego - Sowieci tytu³owali najczê¶ciej okre¶leniem niekoronowany król endecji, a Dmowski nie pozostawa³ im d³u¿ny i bez ogródek nazywa³ bolszewików imperialistami. Nie mniej interesuj±ce s± spostrze¿enia szefa sowieckiej dyplomacji Gieorgija Cziczerina dotycz±ce endecji i jej roli przed zamachem majowym. To w³a¶nie w krêgu endecji sowieccy dyplomaci mieli najlepsze kontakty i informacje na temat rz±du Skrzyñskiego i prawej strony sceny politycznej. W opinii Sowietów endecja by³a jedyn± parti± prawicow±, mog±c± d±¿yæ do objêcia w³adzy w Polsce. Najbardziej charakternym i utalentowanym prowokatorem Sowieci nazywali za¶ cz³owieka blisko zwi±zanego z Sulejówkiem i wybitnego pi³sudczyka Kazimierza Kierzkowskiego - Komendanta G³ównego Zwi±zku Strzeleckiego w latach 1923-1929. Wincenty Witos opisany zosta³ jako zbyt chytry lis, cz³owiek, który nie lubi ryzykowaæ. D³ugo by wymieniaæ opinie Sowietów na temat najbardziej wp³ywowych polityków polskich Drugiej Rzeczypospolitej, przytoczonych przez krakowskiego historyka, który zreszt± konfrontuje je z innymi ¼rod³ami, dochodz±c do odmiennych ni¿ sowieccy dyplomaci wniosków.
Nie brakuje, oczywi¶cie, wzmianek odnosz±cych siê do roli polskich komunistów, a tak¿e sowieckiego dzia³acza komunistycznego Feliksa Dzier¿yñskiego, o którym niedawno wspomnia³ dyrektor Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia Jurij Bondarienko, przypominaj±c w swoim kontrowersyjnym antypolskim wyst±pieniu (w trakcie którego wyszli polscy dziennikarze), i¿ by³ on Polakiem. Nie sposób w trakcie lektury ksi±¿ki Wo³osa oderwaæ siê od wspó³czesnych realiów i odpêdziæ rozmaite skojarzenia, gdy¿ historia zawsze rzutuje na tera¼niejszo¶æ. To sprawia, ¿e prezentowana publikacja jest tym bardziej warto¶ciowa i godna uwagi. Autor podkre¶la, ¿e Dzier¿yñski wywiera³ du¿y wp³yw na kszta³towanie siê sowieckiej polityki wobec Polski a¿ do swojej ¶mierci w 1926 roku. Co ciekawe, na stanowisko swojego przedstawiciela dyplomatycznego w Warszawie, tzw. po³preda, w³adze sowieckie wys³a³y w 1924 roku cz³owieka, na którym ci±¿y³o piêtno carobójcy. Przyjazd Piotra Wojkowa, który mia³ na rêkach krew niewinnych dzieci ostatniego z dynastii Romanowów cara Miko³aja II, wywo³a³ w Polsce burzê. Wojkow pe³ni³ swoj± funkcjê do 1927 roku, kiedy to zosta³ zamordowany. Diagnozy Wojkowa zwi±zane z polsk± scen± polityczn±, zw³aszcza przed zamachem majowym, nie by³y, jak stwierdza Wo³os, trafne i przenikliwe. Kieruj±cy sowieck± placówk± dyplomatyczn± Wojkow niezbyt dobrze orientowa³ siê w sprawach polskich przed przewrotem majowym. Co wiêcej, krakowski historyk polemizuje z rosyjskim badaczem Jurijem Iwanowem, który wysoko oceni³ sowiecki wywiad wojskowy w odniesieniu do analizy i oceny sytuacji politycznej Polski w kwietniu 1926 roku. Równie¿ z tego wzglêdu warto siêgn±æ po ksi±¿kê Mariusza Wo³osa, gdy¿ jego konkluzje s± przekonuj±ce i oparte na niew±tpliwie dok³adnie zbadanych ¼ród³ach. Najciekawsze s± te fragmenty, w których autor niejako podejmuje dialog tak¿e z polskimi historykami, na przyk³ad kiedy przytacza opiniê z raportu Wojkowa o tym, ¿e Pi³sudski planowa³ jedynie demonstracjê wojskow±, która ku jego zaskoczeniu zamieni³a siê w bratobójcz± walkê zbrojn±. Wo³os przyznaje racjê sowieckiemu dyplomacie oraz tym polskim historykom, którzy twierdz±, i¿ zamach nie by³ przygotowany, a Marsza³ek chcia³ za pomoc± demonstracji wojskowej wymusiæ zmiany w sk³adzie rz±du. Wiele konkluzji krakowskiego historyka daje du¿o do my¶lenia i to kolejny walor przygotowanej przez niego publikacji naukowej.
Mimo niew±tpliwych walorów naukowo-poznawczych oraz tego, ¿e ksi±¿ka napisana jest przystêpnym i ¿ywym jêzykiem, jej lektura nie nale¿y do ³atwych. Trudno¶æ odbioru polega na zbyt rozwlek³ym referowaniu wniosków zanotowanych w raportach czy telegramach adresowanych do moskiewskiej centrali przez sowieckich dyplomatów oraz ich konfrontowania z innymi ¼ród³ami, co jest zrozumia³e i konieczne, jednak mo¿e wywo³ywaæ momentami pewne znu¿enie u czytelnika interesuj±cego siê histori±, ale niezbyt obytego z prezentowanymi zagadnieniami. Nie umniejsza to jednak w ¿aden sposób warto¶ci tej ksi±¿ki i celowo¶ci siêgniêcia po ni±, gdy¿ dziêki niej otrzymujemy pe³niejszy obraz nie tylko zamachu majowego, lecz tak¿e celów i planów Moskwy dotycz±cych Drugiej Rzeczypospolitej. Nie ulega bowiem w±tpliwo¶ci, ¿e zebrane w publikacji wnioski mog± zrewidowaæ nasz± wiedzê i wyobra¿enia na temat sceny politycznej miêdzywojennej Polski. Na pewno jej ukazanie siê jest prze³omem w polskiej historiografii. ¦mia³o jednak mog± po ni± siêgn±æ tak¿e laicy, interesuj±cy siê po prostu dwudziestoleciem miêdzywojennym.
Kolejny (ósmy) tom serii wydawniczej Polskie Dokumenty Dyplomatyczne sk³ada siê z 335 dokumentów ilustruj±cych dzia³ania polskich dyplomatów w 1931 roku...
Winowajca polskiej klêski w XX wieku czy nies³usznie oskar¿ony? Kompleksowa historia ¿ycia kontrowersyjnego ulubieñca Józefa Pi³sudskiego Józef...