Agnieszka Kaźmierczyk „Epidemia uczuć”
Pewnego dnia matka dwudziestoletniej Magdaleny oznajmia, że rozstaje się z jej ojcem. Postanawia wyjechać i zamieszkać na wsi pod Wrocławiem. Dziewczyna podąża za rodzicielką, a na miejscu zapoznaje chłopaka. Daniel mieszka w domku w lesie z ośmiorgiem innych osób. Nazywają siebie „watahą”, a co robią z dala od mieszkańców? Dlaczego wybrali taki tryb życia? I gdzie są ich rodzice? Lena próbuje rozwikłać zagadkę. Czy jej się to uda, i co takiego odkryje? 🤔
„(...) dom to nie tylko miejsce, to suma uśmiechów, życzliwości i drobnych aktów miłości.”
Świetna książka o więzi rodzinnej, miłości. Historia o ludziach, którzy są outsiderami i żyją po swojemu, próbując odnaleźć cząstkę pozytywnych uczuć. Choć tak naprawdę zderzają się z wachlarzem różnych emocji. A to wszystko owiane tajemnicą, która intryguje. Opisano również dawną chorobę, która o dziwo nie jest inspiracją do obecnej pandemii. Może to nie spektakularna powieść ale czyta się z przyjemnością i zaskoczeniem, szczególnie pod koniec. Jak na pierwszą moją styczność z twórczością autorki to spotkanie uważam za udane. 👍
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2021-07-26
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Epidemia uczuć
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Karolina Wawrowska
Przeprowadzka na Białoruś nie jest szczytem marzeń nastolatka. Szesnastoletni Wojtek nie ma jednak wyboru, gdyż jego ojciec właśnie tam otrzymał intratną...
Anka za sprawą męża wiedzie spokojne, uporządkowane życie i cieszy się poczuciem bezpieczeństwa, którego brakowało jej w dzieciństwie i wczesnej młodości...