Może to błahe co napiszę, ale bardzo warto się w nią zaopatrzyć, choćby po to, by pooglądać zdjęcia wewnątrz niej. Naprawdę rzadko czytam tego typu książki, ale tą po prostu bardzo chciałam mieć:-)
,,Gumbo to oficjalne danie Luizjany".
To prawdziwa mieszanka składnikowa w której znajdziemy warzywa, kurczaka, gulasz czy nawet zupę. Dosłownie wszystko. Jest odzwierciedleniem miejsca, gdzie żyje różnorakie społeczeństwo. Wymieszały się tam cywilizacje afrykańskie, europejskie i indiańskie. To miejsce bardzo bogate kulturowo. Jego historia uczy, że ,,koegzystencja w pokoju prowadzi do akceptacji, a czasem do asymilacji, w konsekwencji do tolerancji, aż w końcu do naturalności i poczucia wspólnoty, czego przykładem są współcześni Kreole". Autor przyrównuje Luizjanę do puszki w której różnorakie składniki tak bardzo się zmieszały, chodzi tu o społeczeństwo, aż wyszła z tego prawie jednolita papka. Mieszka tam 4,6 miliona ludzi, przy czym bardzo dużo miejsc jest niezamieszkanych. Znajdują się tam bagna, które bronią dziką przyrodę przed osadnictwem. Mieszkańcy żyją tu w skupiskach ze względu na przemysł rolnictwa. Są biedni i niewykształceni, choć aż 38 procent ludzi jest tam bardzo otyłych. Śmiertelność noworodków jest bardzo wysoka, a sama Luizjana jest na trzecim miejscu wśród najniebezpieczniejszych stanów! Dlaczego zatem i tak przyciąga do siebie rzeszę ludzi? Czy to możliwe, by było tam sześćdziesiąt collegeów i uniwersytetów?
Wybaczcie, ale tyle tam ciekawostek, że chętnie streściłabym wam całą książkę. A znajdziecie tam również mapy, zdjęcia bydła na podmokłych terenach, butelek z różnymi sosami, których nigdzie indziej nie ma. Mamy też krótki wywiad z właścicielem hotelu w New Iberia. Gdzie i jak przechowuje się miąższ z ostrych papryczek. Tu nadmienię, że pierwszy raz słyszę o jajkach w occie, które są popularną przekąską wśród Cajunów. Zobaczycie też zdjęcia dań z krabem w panierce, jak wyglądają bez skorupek, połowy krewetek i życie na bagnach. Zdjęcia zwierząt, martwych aligatorów. Od 148 strony do końca wielokrotnie się wzruszałam. Pierwszy raz widzę tak malowniczą książkę!
Wydawnictwo: BookEdit
Data wydania: 2022-10-26
Kategoria: Architektura, kultura, sztuka
ISBN:
Liczba stron: 280
Dodał/a opinię:
Ewelina Przespolewska
Dlaczego Teksas jest taki niezwykły i dlaczego tak bardzo przypomina…Polskę. „Come and take it” – skąd w Teksańczykach taki zadziorny...
Wizja przejechania drogi 66 elektryzuje. To marzenie wielu ludzi. Tak samo było w moim przypadku. Nagle zapadła decyzja - jadę. Podróż drogą 66 to ściganie...