Recenzja książki: Pan Guma i gobliny

Recenzuje: mrowka

Wśród książek dla dzieci można wyróżnić dwie grupy: utwory, które mają przedstawiać konkretną historię i te, które wymyślone zostały dla literackiego popisu, uruchomienia rozmaitych chwytów i dekonstrukcji schematów literatury czwartej. Powiastka Andy’ego Stantona „Pan Guma i gobliny” należy do tego drugiego zbioru.

 

„Pan Guma i gobliny” to trzeci tom cyklu wydawanego przez Egmont i tak naprawdę trudno sobie wyobrazić ideę, jaka przyświecała autorowi: w pewnym momencie jego pomysłu twórcze będą musiały zmęczyć odbiorców, a wtedy nie zostanie już żaden element przyciągający do lektury. Tego typu rozwiązania sprawdzają się znacznie lepiej na mniejszych obszarach tekstowych – Stanton podjął ryzyko i zaproponował alternatywę dla cukierkowych kontynuacji o jasno określonym profilu odbiorców. Bohaterowie są tu nakreśleni grubymi kreskami – pewnie, ale bez szczegółów. Prezentują silne charaktery i efektowne osobowości, ale brakuje im końcowego szlifu, tego ostatniego rysu, który dałby odpowiedź na pytanie: po co. Dodatkowo irytuje nieco maniera bełkotu Polci, która nie mówi ę tylko em (co oddaje się w druku, utrwalając w odbiorcach dziwne ortograficzne nawyki) i przekształca co trudniejsze słowa, co też nie ułatwia rozwijania wokabularza czytelników. Sama akcja pełni również dalszoplanową rolę – akurat w tym tomie bohaterowie wybierają się na Górę Goblinów, przeżywając parę przygód i parę sytuacji, które stanowią drwinę z tradycyjnych przygód w powieściach drogi. Tak naprawdę akcja i postacie służą tylko tło dla mechanizmów w zamierzeniu komicznych.

 

Pierwszym i najważniejszym narzędziem, uatrakcyjniającym fabułę, okazuje się absurd, potraktowany nieco użytkowo. Na każdym kroku pojawiają się quasi-dowcipy, zrodzone właśnie z pozornie nonsensownych dopowiedzeń. Stanton zresztą chętnie sięga do tradycji angielskiej poezji niepoważnej, wie, jak działa humor absurdu – problem w tym, e próbuje je autor wzbogacić o wymogi współczesnej kultury masowej, a to z kolei oznacza, że zamiast uszlachetnić tekst, rujnuje go. Spodoba się dzieciakom, tym, które zachwyca bekanie i przewracanie się na skórce od banana, ale cena za to jest wysoka, a książka traci. Z paru powodów do rechotu można było bez żalu zrezygnować. Inne urzekają czystym nonsensem – królik znaleziony do gotowania, naukowcy, wykopujący mumie, zrabowanie miliarda funtów biednemu, czy reakcje na strach i stres. Wiele miejsc wywoła tu wybuchy śmiechu – i naprawdę zbędne było dodawanie ludycznych pierwiastków.

 

Drugim czynnikiem zapewniającym przyjemność lektury są parodie w obrębie fabuły – autor popisuje się tu nowatorskimi przekształceniami rozpoznawalnych rozwiązań. Trzeci należy już do grafika – w „Panu Gumie” zwracają uwagę rysunki – z kreski przypominające prace uzdolnionych i zbuntowanych nastolatków, są zdecydowanie młodzieżowe, ale i rozplanowanie tekstu, i ogromne światło na górze i dole każdej strony sprawia, że mieści się tu stosunkowo niewiele wersów, a zatem książka nie odstrasza długością, przyjmuje raczej kształt komiksowego skrótu. Chociaż kiedyś podobną krainę wyobraźni proponował Kastner dla najmłodszych, a Topor – dla dorosłych, chociaż to dzieci najczęściej z chęcią przyswajają imaginacyjny absurd, „Pan Guma i gobliny” to raczej propozycja dla nastolatków – to one wyłapią więcej dowcipów. Co ciekawe, na temat książek Stantona podobno wypowiadają się chętnie dzieci w wieku 7 – 9 lat. Mimo wszystko mam opory, żeby polecić tę pozycję maluchom, bardziej nadaje się ona dla trochę starszych dzieci.

Kup książkę Pan Guma i gobliny

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Pan Guma i gobliny
Autor
Książka
Pan Guma i gobliny
Andy Stanton
Inne książki autora
Pan Guma i wielki pies!
Andy Stanton0
Okładka ksiązki - Pan Guma i wielki pies!

"Dobry wieczór. Pan Guma jest paskudnym starym zgredem, który nienawidzi dzieci, zwierząt, zabaw i kukurydzy w kolbach. Ta książka opowiada...

Pan Guma i kryształy mocy
Andy Stanton0
Okładka ksiązki - Pan Guma i kryształy mocy

Witajcie, dzieci, w ten ciemny i zimny wieczór. Usiądźcie przy kominku, albowiem jest to pora na snucie dziwnych opowieści. Jak historia o Polci i starym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy