Fatalne zauroczenie młodzieńca pozbawioną oficjalnego życiorysu właścicielką czarnych waliz o tajemniczej zawartości i próba wprowadzenia jej do swego życia oraz podróżniczych planów (nie muszę chyba dodawać, że nieudana). Nużąca zabawa w kotka i myszkę dwojga nieznajomych ze szpiegowskim klimatem w tle. Motyw przewodni stanowi szlajanie się po kawiarenkach, hotelach i podejrzanych spelunach, zaludnionych zagadkowymi osobnikami z JEJ kręgów, zajmujących się "wszystkim po trosze", zwłaszcza zaś tym szemranym trosze. W kontekście powyższego dziwi nieco naiwność głównego bohatera jak i jego patologiczna skłonność do wikłania się w nieciekawe sytuacje, nawet mimo uczucia, zwłaszcza, że zamiast miłosnej euforii młodzieńcowi towarzyszy raczej stale pogłębiające się poczucie zagrożenia i niepewności. Niby jest w tym wszystkim jakaś aura tajemniczości (głownie dzięki sile niedopowiedzeń i odautorskiej celowej lakoniczności), jak również napędzająca bohatera idea wyjazdu do Rzymu (jako obietnica spokoju i uczuciowego spełnienia), a jednak historia, mimo językowej przyzwoitości i hipnotycznego paryskiego ducha, jest w gruncie rzeczy bardzo nijaka i w zasadzie o niczym. Literackich urokliwości nie rekompensuje całkowity brak siły rażenia.
Informacje dodatkowe o Przejechał cyrk:
Wydawnictwo: PIW
Data wydania: 2014-11-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-64822-06-3
Liczba stron: 136
Dodał/a opinię:
Olena
Sprawdzam ceny dla ciebie ...