W pułapce

Ocena: 4.76 (17 głosów)
opis

Magda Stachula powraca z bardzo udanym thrillerem psychologicznym!


Klara budzi się po imprezie u przyjaciółki. Pierwszym zaskakującym faktem jest to, że znajduje się na klatce schodowej, drugim – że kilka rzeczy zmieniło się od momentu, w którym była ostatni raz w domu. Dziewczyna zaczyna się mocno niepokoić gdy dociera do niej, że straciła aż dwa dni. A najbardziej wstrząsające jest to, że nie wie co się z nią przez ten czas działo.


Od tej pory Klara żyje w poczuciu pewnego odrealnienia. Znajduje ślady na swoim ciele, ale nie ma pojęcia co one oznaczają. Wizyta u ginekologa też nie rozjaśnia jej sytuacji. Bohaterka zmaga się z nieświadomością i narastającym strachem. Trafia na informację, że niemal dokładnie rok temu to samo spotkało Lisę, Polkę z Berlina. Za wszelką cenę próbuje odnaleźć dziewczynę. To, czego się dowiaduje wstrząsa nią jeszcze bardziej niż dotychczasowe doświadczenia.


Drugim torem „W pułapce” biegnie historia Lisy. Autorka ukazuje wydarzenia sprzed roku w porządku chronologicznym. Możemy obserwować Lisę po wypadku – żyjącą w ciągłym napięciu, zabłąkaną, nieufną, popadającą w paranoję. Czy faktycznie ktoś żywi się strachem kobiety robiąc jej niesmaczne żarty, czy jednak to tylko projekcje – pod wpływem silnego lęku i braku świadomości co się wydarzyło, gdy została porwana – jej wyobraźni. A może tak zaczyna się obłęd?


A i to nie wszystko! Między obydwiema narracjami (Klary i Lisy) mamy jeszcze trzecią, a w finale także czwartą. Kim są tajemniczy rozmówcy, czy to zupełnie ktoś inny, czy wyznania którejś z poprzedniej narratorek? Tego dowiemy się dopiero na końcu. Stachula uczy czytelników cierpliwości, ale i sowicie ich za nią nagradza.

 
Co się działo z dziewczynami przez kilka dni? Czy za porwaniami stoi ta sama osoba, skoro bohaterki były sobie obce i nie ma mowy, by miały wspólnych znajomych? Pytania się mnożą, a z odpowiedziami Stachula zwleka aż do finału. Nałogowy czytelników dreszczowców zapewne połapie się – choć zapewne tylko połowicznie – w sprytnym planie autorki „Idealnej”. Niektóre elementy wskazują sprawcę, sami bohaterowie też zdają się podejrzewać właściwą osobę, ale pisarka nie była sobą, gdyby jeszcze bardziej nie skomplikowała (na nasze szczęście!) tej historii.

 
Interesujące są kreacje w tej powieści. Choć czytelnik pozostaje z pewnym niedosytem, bo chciałby wiedzieć o bohaterach więcej, głębiej wniknąć w ich świat „sprzed”, to jednak ich aktualne (w momencie opowiadania) działania oraz pobudki są klarowne. Najmocniejszym punktem zaś – poza intrygą – jest atmosfera.

 
Stachula jest znakomita w dynamizowaniu narracji. A rzecz to naprawdę niełatwa, gdy bohaterki same opowiadają (narracja pierwszoosobowa). W „W pułapce” tempo jest znakomite, od początku do końca napięcie na najwyższym poziomie. Brawa należą się także za konstrukcję powieści. Wszystko dopięte na ostatni guzik.

 


Kluczowym bohaterem jest tu strach. To on tak naprawdę napędza akcję. Dezorganizuje codzienność  bohaterek, odrealnia najbardziej prozaiczne sytuacje. To silny lęk sprawia, że kobiety zamykają się w sobie, są niezdolne normalnie funkcjonować, alienują się. We wszystkich działaniach upatrują złych intencji, są ultraczujne i maksymalnie nieufne.

 
Istotna w tej książce jest również gra szczegółów. Autorka imponuje nie tylko drobiazgami, z których tka fabułę, ale przede wszystkimi detalami dotyczącymi konkretnej postaci – zwraca uwagę na wiele ważnych kwestii, na co dzień pomijanych, lekceważonych. Ponadto Stachula porusza kilka istotnych problemów, najczęściej ściśle związanych z psychologią (m.in. wstyd jako choroba społeczna) i nowinkami technologicznymi (np. rozmaite aplikacje) czyli zagadnieniami żywo interesującymi pisarkę. Są tu też poważne pytania o granice oraz relacje w ogóle między oprawcą i ofiarą. Autorka brnie w te tematy głębiej pokazując jak bardzo to skomplikowane zależności – każdy kat w przeszłości czuł się (z jakiegoś powodu, choćby tylko w jego mniemaniu) poszkodowany, a każda ofiara nosi w sobie znamiona bestii (większość jednak nie potrafi aktywować tej mrocznej cząstki).


„W pułapce” to najlepsza powieść w dorobku Magdy Stachuli. Pisarka korzysta z dotychczasowego doświadczenia, przyjmuje do siebie sugestie i doskonali warsztat. Świetnie tu widać jak swobodnie się czuje jako kreatorka mrocznych scenariuszy. Pisarka prowadzi wyrafinowaną grę z czytelnikiem, zdradza mu pewne informacje wprost i tym samym potęguje napięcie – bo jeśli wiemy już coś takiego, to znaczy, że za chwilę zdarzy się jeszcze coś straszniejszego! Fascynująca przyjemność!

Informacje dodatkowe o W pułapce:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2018-06-20
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788324047963
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię: Kinga Młynarska

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce W pułapce

Kup książkę W pułapce

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Rozgrywka
Magda Stachula0
Okładka ksiązki - Rozgrywka

Po traumatycznych przeżyciach ostatniego śledztwa aspirant Weronika Herman musi odpocząć psychicznie i fizycznie. Wyjeżdża z synkiem na ranczo przyjaciela...

Oszukana (audiobook)
Magda Stachula0
Okładka ksiązki - Oszukana (audiobook)

,,Jestem Lena, mam dwadzieścia trzy lata, interesuję się fotografią, mieszkam w uroczej willi nad jeziorem. W wielkim domu, otoczonym lasem, tylko ja,...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy