Recenzja książki: Religia

Recenzuje: kalina

Jest rok 1540. Dwunastoletni Mattias wykuwa w kuźni ojca sztylet. Jego pracy przygląda się siostrzyczka. Gdy ostrze jest już gotowe, chłopiec rozpoczyna rytuał jego hartowania. Przy ostatnim etapie towarzyszy mu pieśń śpiewana przez siostrę. Nagle pieśń się urywa. Ktoś zakrada się bowiem do kuźni i morduje dziewczynkę. Niewiele myśląc brat dokonuje zemsty przebijając napastnika świeżo wykutą bronią. Ostrze zamiast w rosie jest więc zahartowane we krwi. Przeznaczeniem Mattiasa jest więc zostać zabójcą. Gdy chłopiec wybiega z kuźni, na jego oczach rozgrywa się kolejna okrutna scena. Obcy ludzie gwałcą i zabijają (a po śmierci kolejny raz gwałcą) jego matkę. Mattias zabija dwóch gwałcicieli. Zanim zdąży rozprawić się z pozostałymi, nadjeżdża na koniu tajemniczy człowiek- jak się potem okazuje, żołnierz tureckiego sułtana Sulejmana. Otacza chłopca opieką. Nadaje mu nowe imię i zabiera ze sobą. Odtąd chłopiec (wychowany wcześniej w tradycji chrześcijańskiej) przechodzi wychowanie w muzułmańskiej szkole janczarów. Uczy się zabijania w imię Allacha.

 


Ponownie spotykamy się z nim ćwierć wieku później. Jest rok 1565. Mattias Tannhäuser wystąpił z szeregów janczarów i zaoferował swe usługi przeciwnej stronie. Sprawia wrażenie człowieka zagubionego i pełnego goryczy. Jak sam mówi:

 

"Czy istnieje w tym wszystkim jakiś cel albo sens czy nie, mamy jeszcze religię i jej nieprzebrane zastępy głupców nawzajem nazywających się diabłami i oskarżających się o brak zrozumienia dla prawdziwej natury wszechrzeczy. "Nie ma Boga nad Allacha, a Mahomet jest jego wysłannikiem"- o tak. A "Bóg zesłał swego jedynego Syna, by umarł na krzyżu"- o tak. Modliłem się już i w meczecie, i przed ołtarzem, ponieważ tak mi kazano i byłem posłuszny. Nigdzie jednak nie usłyszałem głosu Boga i nie doświadczyłem Jego Łaski. Słyszałem za to rechot palących książki i jęki przerażonych".

 


Ta nienawiść między religiami, o której mówi, wybuchła właśnie z pełną siłą. Właściwą treścią książki jest bowiem właśnie święta wojna. Turcy szykują się do podboju chrześcijańskiego świata i zagarniają coraz to nowe terytoria. Na przeszkodzie staje im Malta. Istnieje tam twierdza zakonu joannitów nazwanego Religią. Rozpoczyna się bezpardonowa walka pełna okrucieństwa z obu stron. Oczywiście obie strony zabijają i giną z imieniem swojego Boga na ustach, wierząc, że po wypełnieniu świętej misji czeka ich raj.

 


W tle walki o sacrum rozgrywają się typowo ludzkie namiętności, w tym perypetie miłosne Tannhäusera. Która strona zwycięży w świętej wojnie na Malcie? Czy Tannhäuser odnajdzie swoje szczęście w ramionach ukochanej kobiety? Zapraszam do lektury.

 


Książkę czyta się jednym tchem. Bardzo silnie pobudza wyobraźnię. Podczas jej czytania jesteśmy myślą w wieku XVI, zapominając, że żyjemy pięć wieków później. Świetnie napisana i jak najbardziej aktualna. Zabijanie czy krzywdzenie w imię jedynie słusznej wiary to przecież nie jest wyłącznie domena tamtych czasów. Dobrze to znamy do dziś, prawda? Wciąż są na świecie fanatycy, których działania nie mają zresztą z prawdziwą wiarą nic wspólnego- przecież nie okrucieństwa i mordowania uczyli Wielcy Mistrzowie różnych religii. Bardzo to gorzkie, lecz niestety prawdziwe...

 

Kalina Beluch

Kup książkę Religia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Religia
Autor
Książka
Religia
Willocks Tim
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy