Nie ukrywam, iż mam niemały dylemat z tą powieścią. Z jednej strony ostatnio lubuję się w młodzieżowych książkach fantastycznych, jednakże moja tolerancja, co do pewnych kwestii ma swoje granice... W literaturze praktycznie było już wszystko, lecz gdzie kończy się inspiracja, a gdzie zaczyna plagiat? Innymi słowy jest to krótka historia o tym, jak ściągnąć multum pomysłów od innych pisarzy, ująć je w jedną „nową” książkę i na tym zarobić. Z jednej strony autorka sprawnie posługuje się językiem, z drugiej fabuła woła o pomstę do nieba. Poza tym, co to za historia, która stworzona jest z wielu innych? Co zrobić, żeby się nie narobić i na tym zarobić? Wystarczy przepisać kilka innych motywów ze znanych powieści i polegać na specach od marketingu... Pocieszne jest to, że w pewnym momencie autorka puszcza czytelnikowi oko i śmieje się sama z siebie, wkładając autoironię w usta bohaterów Willa i Amy:
„- (...) dlaczego po prostu nie napisze jakiejś nowej książki? Dlaczego musi posługiwać się cudzymi dziełami?
- (...) nie każdy ma talent, żeby stworzyć coś nowego.” (str. 294 i 295).
Zatem w Strażniczce przewija się m.in. Księga Dżungli, Cierpienia młodego Wertera, Duma i uprzedzenie, Roszpunka, Król Olch, Sen nocy letniej, Piotruś Pan i mnóstwo innych historii. Ponadto następuje tu innego rodzaju wtórność. Autorka czerpie bowiem z pomysłów swej rodaczki Kerstin Gier i jej Trylogii Czasu... Mamy tu podróże (tyle że w tym przypadku w literaturę), podobną sytuację rodzinną - główna bohaterka ma 16 lat, samotnie wychowuje ją matka, obie mieszkają w zamczysku, do tego jest jeszcze babka z tytułem, występuje dobroduszny lokaj i na dokładkę po sąsiedzku mieszka podróżnik-strażnik, starszy o rok chłopiec, należący do wrogiego klanu, w którym dziewczyna się zakochuje... Za dużo zbieżności w jednej książce jak na mój gust. Jednakże z drugiej strony skoro Stephenie Meyer „na nowo” napisała (lub raczej przepisała) „Zmierzch”, zamieniając jedynie płcie głównych bohaterów, to czemuż nie korzystać z dobrodziejstw literatury i nie „pożyczać” pewnych bohaterów?
Jak dla mnie ta książka jest ogromnym nieporozumieniem i stratą czasu.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2016-06-09
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 392
Dodał/a opinię:
megami91