Recenzja książki: W świecie bajek

Recenzuje: mrowka

W całej serii opowieści z naklejkami, wypuszczonej na rynek przez Skrzat, książka „W świecie bajek” wyróżnia się stylem. Tym razem bowiem zawiera nie tyle opisy, co fragmenty baśniowych fabuł – stanowi zatem rodzaj reklamy, zachęty do lektury i literackiej zabawy. Spotykają się tu maluchy z Czerwonym Kapturkiem, Jasiem i Małgosią, Calineczką, Królewną Śnieżką, Pinokiem, Kopciuszkiem, Aladynem, Kotem w butach, Małą Syrenką, Królową Śniegu i Śpiącą Królewną.

Jak w poprzednich zeszytach, tak i tu podstawowym elementem przyciągającym uwagę jest duży rysunek przedstawiający jakąś ogólną scenkę z wybranej bajki (scenkę, co trzeba podkreślić, nieobarczoną dramaturgią – zwykle to obrazek prezentujący sytuację na moment przed jakimś ważnym wydarzeniem). Na ilustracji pojawia się mnóstwo bohaterów i rekwizytów z baśni – czasem nawet mniej ważnych, w części poświęconej Królewnie Śnieżce są na przykład kilof i łopata – ich znaczenie wytłumaczone zostało w przypisach. Sześć wybranych z rysunku szczegółów (w przypadku pozycji „W świecie bajek” jest to określenie niedokładne, czasem chodzi o pantofelek, a czasem o króla i królową) powiela się na marginesach książki – te motywy są dodatkowo opisywane i przejmują funkcję wyjaśniającą. Stanowią też najważniejszą podpowiedź w literackim śledztwie. Bo głównym celem serii jest właśnie nietypowa zabawa.

Dziecko po przeczytaniu opisu (czy zapoznaniu się z nim) i obejrzeniu rysunku musi odnaleźć element, który pojawia się w narracji, ale brakuje go na ilustracji. Mniej spostrzegawczym zadanie ułatwiają marginesowe uzupełnienia. Brakujący fragment trzeba potem odnaleźć wśród przygotowanych naklejek i… uzupełnić nim rysunek. W ten sposób mogą się maluchy stać współtwórcami książeczki, doklejając do historyjek bohaterów i przedmioty według własnego uznania. Naklejki można wielokrotnie odrywać i przeklejać w nowe miejsca, co ulepsza jeszcze zabawę. Poza tymi rozrywkowymi walorami ma „W świecie bajek” i wymowę edukacyjną. Przede wszystkim uczy spostrzegawczości i koncentracji.

Jest też zachętą do poznania świata bajek – bo króciutkie urywane historie mogą tylko podsycić ciekawość dziecka. Te, które wcześniej słuchały opowieści o baśniowych postaciach, nie będą miały problemu z przypomnieniem ich sobie i uruchomieniem wyobraźni. Młodzi odbiorcy, którzy jeszcze nie zetknęli się z tymi baśniami, zechcą z pewnością nadrobić lekturowe braki. Więcej w tej książeczce tekstu – Dorota Krassowska rozwija narrację, nie poprzestając na prostym opisie, daje też rodzicom podstawy do opowiadania dziecku baśni. Skrzat połączył w cyklu opowieści z naklejkami to, co dzieci lubią najbardziej – kolorowe rysunki, ciekawe wiadomości, możliwość ozdabiania książki specjalnymi naklejkami, zabawę i bajki. Niezwykłość tych publikacji z pewnością jest atutem na rynku wydawniczym i przyczyni się do sukcesu książeczek.