Recenzja książki: List z Powstania

Recenzuje: StregaBianca

Anna Klejzerowicz to pisarka, której największą popularność przyniosły dwie ostatnie książki, świetna Czarownica i nie ustępująca jej w niczym Córka czarownicy. Jej najnowszą powieść, List z powstania, wydawnictwo reklamuje słowami: Przeszłość jest jak cień. Prawda nie pozwala spokojnie spać. I rzeczywiście, w tym krótkim haśle zawarta jest myśl przewodnia, esencja tej opowieści.

 

Trudno zaszufladkować List z powstania i przyporządkować go ściśle do jednego konkretnego gatunku. Prawdę powie i ten, kto określi tę książkę jako powieść obyczajową z elementami historycznymi, jak i ten, kto zakwalifikuje ją jako kryminał czy wręcz thriller. To doskonałe połączenie obu gatunków wywołuje skojarzenia z ekskluzywnymi mieszankami najlepszych herbat, w których jeden gatunek wydobywa i podkreśla smak drugiego. Tak się dzieje w przypadku Listu z powstania. Wątek kryminalny pozwala ukazać zmiany historyczne i obyczajowe, mające miejsce w naszym kraju od czasów powojennych aż po współczesne, ale jednocześnie te zmiany czynią ów wątek wiarygodnym i przemyślanym. Samo określenie zmiany historyczne i obyczajowe brzmi sucho i bezosobowo, gdy w książce Anny Klejzerowicz dotykają one konkretnych, bliskich czytelnikowi bohaterów.

 

Prolog książki ukazuje dramatyczne wydarzenia, rozgrywające się w ostatnich dniach września 1944 roku w domu doktorostwa Bańkowskich w Warszawie. Powstanie warszawskie właśnie się wykrwawia i dogorywa wraz z jego ostatnimi walczącymi uczestnikami, wśród których jest ukochana starsza córka Bańkowskich, Hania. Tymczasem w ich domu pojawia się ktoś, kto swoim czynem na zawsze zmienia losy całej rodziny, a zwłaszcza jedynej ocalałej po wojnie młodszej córki - Julii. Cała opowieść pokazuje, jak bardzo tajemnica i obsesja na jej punkcie mogą rzutować na życie kolejnych pokoleń. Julia Bańkowska ocalała z wojennej pożogi dzięki przezorności rodziców, którzy wysłali ją w krytycznym momencie do zaprzyjaźnionej rodziny na wsi. Odnaleziona ponad rok po wojnie przez stryjenkę, Zosię, w prowadzonym przez komunistyczne władze sierocińcu, próbuje z uporem, mozolnie odtworzyć losy swoich bliskich, zwłaszcza zaginionej Hani. Najpierw z pomocą stryjenki i jej męża, a z biegiem lat sama i z pomocą własnego małżonka, Janusza, dociera do świadków wojennych wydarzeń, zbiera ich wspomnienia, nitka po nitce tka z tych wspomnień swoisty gobelin, który ma jej pozwolić odnaleźć ślad siostry. Tym poszukiwaniom towarzyszą coraz bardziej niepokojące wydarzenia - tym bardziej dramatyczne, im bliżej prawdy znajdą się bohaterowie. Rodzinnej obsesji ulega stopniowo również jedyna córka Julii – Marianna. Na początku kpiąca sobie z matki i traktująca jej poszukiwania jako dopust Boży, stopniowo sama coraz bardziej się w nie angażuje.

 

Opisane w książce zachodzące w naszym kraju przemiany czynią całą historię bardziej wiarygodną. Właśnie to tło obyczajowo-historyczne jest kolejnym wielkim atutem Listu z powstania. Autorka bez dokuczliwego dydaktyzmu, z właściwymi sobie obiektywizmem i dystansem ukazuje złożoność powojennej historii Polski aż po czasy współczesne. Ukazuje również dramat i tragedię powstańców, ich powojennych losów, wpływu Powstania na całe ich dalsze życie. Z perspektywy czasu, z bezpiecznego dystansu ludzi żyjących w wolnym kraju, nie widzimy całej złożoności ich losów. Powstańcy to ludzie, którzy musieli płacić przez całe swoje życie za raz dokonany wybór. To bardzo mądra i potrzebna ksiązka, która może sprowokować do rzeczowej dyskusji, i dlatego dobrze by było, aby sięgneli po nią również ludzie młodzi, którzy mają wciąż bardzo wiele do odkrycia.

 

Jak zawsze w książkach Anny Klejzerowicz bohaterowie powieści budzą żywe reakcje czytelnika, sympatię lub niechęć, miłość lub nienawiść. I tu znowu autorka ucieka od uproszczeń i szufladkowania. Bohaterowie są dobrzy lub źli bez względu na wyznawane idee czy preferowane opcje polityczne. Komunista może być dobrym człowiekiem, a powstaniec może nie mieć nic wspólnego z bohaterem. Ten ciągle świeży i potrzebny sposób przedstawiania naszej historii najnowszej sprawia, że List z powstania jest ważną książką, a przy tym powieścią, którą świetnie się czyta. Potrzeba więcej tak napisanych książek, dotykających niełatwych tematów z naszej historii. Potrzeba książek, o których można dyskutować, które wytrącają nas z utartych schematów myślenia.

Kup książkę List z Powstania

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce List z Powstania
Książka
List z Powstania
Anna Klejzerowicz
Inne książki autora
Córka czarownicy
Anna Klejzerowicz0
Okładka ksiązki - Córka czarownicy

Kontynuacja losów bohaterów ,,Czarownicy". Małgosia, już jako 22-letnia studentka, przyjeżdża na wakacje do swoich przybranych rodziców:...

Dom naszej pani
Anna Klejzerowicz0
Okładka ksiązki - Dom naszej pani

Charyzmatyczny, obdarzony nieprzeciętną intuicją dziennikarz na tropie jednej z największych zagadek starożytności Prolog: Lata dwudzieste. Hiszpańskie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy