czas żniw - wiersz

Autor: robal71
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0


na szpitalnym łożu leżę sam
i dusza ma się kiwa 
w drzwiach z kosą staje pan 
już wiem że to nie żniwa 


i z sieni słychać ostry krzyk
z ciemnej doliny o pomoc może 
niewidzialna dłoń zakręca tlen
i to uczucie jakże błogie 

Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
robal71
Użytkownik - robal71

O sobie samym: wchodząc na strych odczuwam dziwny stan ... rozjaśniam się wtedy ...
Ostatnio widziany: 2023-07-12 14:53:42