między lekcjami - wiersz

Autor: EdwardSkwarcan
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

 

ćwiczymy w naszej klasie babskie polowania

zwierzyna jest nieśmiała rodem z budowlanki

ich płochliwość w kontaktach naukę przesłania

bo łupem są przeważnie tchórze i szaraki

 

technologie są różne znamy je ze szkoły

nagonka się odbywa jedynie na przerwach

przewracamy oczami by ustrzelić zdobycz

bo ciąg do męskich spodni każe coś poderwać

 

na lekcjach omawiamy trofea zdobyte

od tajemniczych szeptów poszum niczym w lesie

i kiedy trzeba ślęczeć nad nudnym zeszytem

marzy się już z chłopakiem rozpalony deser

 

dziewczyny lubią sposób na zasiadkę w parku

w tej enklawie jest prościej w sidła ramion zwabić

bo dzicz tu łagodnieje więc łatwiej o całus

jednak po oswojeniu pcha grabie pod szmatki

 

przydatnym jest przedmiotem materiałoznawstwo

wartość faceta bada nowoczesna moda

myśliwe uwielbiają rozbierane lato

bo jelenie gustują w miniówach i szortach

 

łatwo ich zaprowadzić na darmowe lody

albo na lampkę wina w przytulnej kawiarni

trudno pojąć dlaczego wolimy tych rosłych

lekiem na temperament jest nasz łyk rozwagi

 

trochę nas temperują profesorskie piły

by hamować ruch bioder w miłosnych zapędach

gdy biel ślubna się przyśni dorosłej dziewicy

we flirtach nie przeszkodzi nawet piekło księdza

 

dobrze że już dwa kroki do trudnej matury

bo kobietom do wzięcia urosły talenty

wiercą nimi na krzesłach wysilając umysł

i wkuwając regułki czekają na chętnych

 

można łączyć przyjemne razem z pożytecznym

wigoru nam dodają amory po kątach

lecz bezpieczną granicą są lenistwa grzechy

bo pomyłek młodości w życiu nie posprząta

 

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
EdwardSkwarcan
Użytkownik - EdwardSkwarcan

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-10-07 22:53:31