Pewien rok z kalendarza - wiersz
Mgłą otulone wspomnienia,
Choinka w kącie błyszcząca.
Powiew dzikiej ekstazy
Babciny dom i pomarańcze,
Magiczny klimat, dobry w biedzie.
Znoszone ubranie po bracie,
Odprasowane i nie jest mi przykro
Oplatek w dłoni trzymając,
A dziś? Dziś nikt nie przyjdzie.
Noc pęka w pół- jedzmy.
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora