Pełnia - wiersz
Pełnia księżyca nad leśnym jeziorem.
Siedzę samotnie letnim wieczorem.
Wsłuchany w ptaków krzyki dalekie.
Myślę o chwili, co była mi wiekiem.
O blasku twych oczu, co gwiazdy przyćmiewa.
Gdy widzę cię, w duszy skowronek mi śpiewa.
A wokół tańczą z radości drzewa.
Lecz wstaje słońce…
I myśli nocnych nastają końce.
Tylko dusza moja wspomina,
że wśród mar nocnych była dziewczyna.
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora