Twoja natrętna nieobecność - wiersz
wiatr co w oczy
oddalam trzepotem rzęs
w swoje codzienne obroty
dzień zapraszam
rozkładam zieleń nadziei
by się ułożyć na wznak
pod czystym niebem
nade mną krążą godziny
już tyle lat pamiętam
delikatność twoich dłoni
tamte zawilce i park
ale milczę
strącone gwiazdy stygną
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora