autobusy do domu - wiersz
małe przystanki czekanie to też odpoczynek przed odejściem podróżnie z torbami szerokobierzny elementarz z ogonkami i kilka kredek do oczu zabrała mama trzymała w lodówce myślałem że każdy woli nie płakać zatkane oczy zatkane uszy ludzie nie słuchają tylko włosy w przestrzeni falują znikają
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora