Bez poklasku - wiersz
między wzrokiem
a słowem plączą się bezdomne
uczucia trawione
płomieniem namiętności
obleczone czarną halką wspomnień
układają się do snu
los od dawna dzierga szare życie
balansując na krawędzi
bez oklasków przejdę przez most
codzienności
byleby tylko nie wpaść w rzekę zapomnienia
czm2010
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora