Moja góra Moria. - wiersz

Autor: papayaii
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

Wymyślałem siebie tęsknot mych mgłami

wymalowywałem roszadami słów.

Na półmetku stoję z kompasem w piersi,

w drwiącym rozkroku.

 

Drży azymut słuszny, nieopłacalny,

parter Abrahama karmi mnie strachem.

Ojciec Izaaka wyrywa mi nóż -

kopię w but syna.

 

 

 

Radość 20.05.2011

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
papayaii
Użytkownik - papayaii

O sobie samym: Wciąż i na nowo odkrywam tajemnicę życia... I pragnę nadal ją odkrywać, krocząc w prawdzie, w nadziei i mocą życia.
Ostatnio widziany: 2019-05-15 19:32:27