nabór - wiersz
A Więc krzyknęli
nabór do przestrzeni za mgłą, gdzie
każda wyobraźnia nie jest w stanie
wybiegnąć przed kolejkę
Nie wybieram się pchać
stanę na końcu cienia
lecz gdy dostanę powołanie, no cóż
elokwentnie wydostanę się z własnego sumienia
I spoglądając na zegarek
spolegliwy ruch wskazówek
krew moich słów po ścianie spłynie
nie ma już wyboru
Czas zacząć
lepszą życia cześć
nie będąc już nigdy tutaj - tu
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora