* * * / te nasze łezki... / - wiersz

Autor: ElminCrudo
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

te nasze łezki do paru pieśni te nasze 
zgrzebne drelichy kombinezony kamasze 
byłe ulice jakieś budynki z poddaszem 
a on tam wszędzie a potem nigdzie 
wszyscy czekali był będzie przyjdzie 
powie zaśpiewa i zniknie w windzie 
szybko się przemknie z podziemia w zimę 
w tłumie zostanie garść powspominek 
do naszej łezki przy jego pieśni już innej 

te twoje smuty gdy płyną nuty te moje 
cegły z rozbiórek pod cudzym murem oboje 
obce chodniki obok fabryki z przestojem 
za płotem cienie życie sobacze 
przestrzeń złożona z mglistych wypaczeń 
beton zbrojony w mocniejszą kratę 
byłoby o czym tak prosto w oczy 
że życie stocznią bo z równi stoczy 
w twoją czy moją smutę i nutę z wybroczyn 

pytasz pamiętasz tak tak pamiętam pieśń i wiatr 
wiarę nad wiary pokłady pary janek padł 
a potem płynął na sześciu strunach niósł go bard 
zanim krąg przez stół pod postulaty 
i matka boska od wielkiej klapy 
żeby komornik ujął młot w łapy 
obok kropidła z tacką na wrzucik 
pytasz pamiętasz oczy u ludzi 
co ty marudzisz już minął grudzień uciekł rok 

te nasze łezki przy dawnej pieśni te nasze 
łachy z lumpiarni skombinowane kamasze 
ślepe ulice pod kartoniarnią bezdasze 
byliśmy wszędzie a teraz nigdzie 
praca gdzieś wyszła prędko nie przyjdzie 
pikiet z paradą kocha się w windzie 
wolność w salonach grzeje kolana 
w londynie właśnie jest szósta rano 
psotki czy śmieszki do innej śpiewki na czarno      / marzec 2009 / 

Inne wiersze tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
ElminCrudo
Użytkownik - ElminCrudo

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-11-26 07:06:22