Szal pragnień - wiersz
gdybym była tkaczką czasu
to po nocach należycie
tkałabym szal gwiezdnym pyłem
oraz wszystkim co cenicie
magią wiatru w swojskim siole
chłodna bryzą wprost od morza
kubkiem kawy na twym stole
i widokiem tym z Niechorza
wonią wiśni w wiejskim sadzie
tańcem cichym tataraku
również włosem tym w nieładzie
podczas nocy na biwaku
górskim szlakiem nad przełęczą
zewem który nas przyzywa
siedmiobarwną letnią tęczą
skarbem który byś odkrywał
barwną łąką pełną kwiatów
i prawdziwków tych z polany
pośród sosny aromatu
w leśnym runie tam schowanych
pomysł trochę to szalony
ale tak jesteście mili
więc dołóżcie ze swej strony
co w nim byście uwiecznili
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora