Księżycowe natchnienie - wiersz
kiedy przysiadała na parapecie
podziwiając nietuzinkowy księżyc
rozkładał sztalugi
błądząc pędzlem po płótnie marzeń
malował obraz sylwetki
skrytej za kotarą nocy
która napajała taką czułością
że burza włosów w świetle księżyca
była konstelacją gwiazd
nie oczekiwał wtedy zbyt wiele
choć ciało płonęło żarem pustyni
zaklętym w milczących skrzypcach
nawet księżyc ze srebrzystą twarzą
marzył by stać się piórem w jej dłoni
gdy pisała swój kawałek poezji
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora