Leśne podarki - wiersz
poziomkowe party w zielonym pokoju
zwabiły czerwienią soczystą rozkoszą
wiatr psotnik roznosił perfumy sezonu
- owocową nutkę - nikogo nie prosząc
z rosą współgrało liściaste preludium
w membranach polany wzmacniając swe dźwięki
operowe arie w skowronkowym studiu
witały odświętnie słoneczne jutrzenki
las karmił spragnionych drobniutkich słodyczy
świeżą bryzę dając w czerwcowym prezencie
a tego nie kupisz i nie pożyczysz
- dostaniesz za darmo – więc szczodrość doceńcie
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora