Ala ma kota - wiersz
Ala ma kota
kot lubi Alę
Lecz mama Ali
Nie lubi go wcale
Mówi że sierściuch
Że pchły roznosi
Że codzień nad ranem
Myszy przynosi
I żre się Ala
Ze swoją mamą
Że kot gośno miauczy
Codziennie rano
A tata zaciera
Z uśmiechem swe ręce
To on przyniósł Ali
Kota w prezencie
Znalazł go gdzieś tam
Pewnego razu
Przy starym śmietniku
Obok garażu
Ujał go wdziękiem
I kocim chodem
Zlitował się tata
Nad kocim głodem
I siedzi nasz kotek
W oku cyklonu
Słuchając awantur
Po kątach domu
I myśli sobie
Nieszczęsny kotek:
"Po jaką cholerę
właziłem na płotek....?"
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora