Symbioza życia - wiersz

Autor: hector41
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

Symbioza życia

 

Skowroneczki w górę podlatują

I Stwórcy swemu wyśpiewują.

Przepiękne melodie w dal płynące

Serca każdego z nas kojące.

 

Jeszcze wyżej od nich orzeł szybuje

Z góry przyszłą zdobycz wypatruje.

A gdy ją zobaczy niczym piorun spada

I pod jego szponami ofiara pada.

 

W lesie zaś dzięcioł rytmicznie puka

Pokarmu dla swego potomstwa szuka.

Dziupla w wyniku tego powstaje

Schronieniem, domem dla innych się staje.

 

Wiewiórki skaczą po drzewach radośnie

W górę i w dół sosna po sośnie.

Nie widać po nich żadnego zmęczenia

Skaczą i skaczą bez wytchnienia.

 

Owady leśne głośno bzykają

I ciszę leśną tym przenikają.

Sarenki trawę skubią spokojnie

A gdy się najedzą zasypiają upojnie.

 

W słuchując się i w patrując w uroki przyrody

Nie ustawiajmy w lasach ze śmieci przegrody

Bowiem uwłacza to naszej godności

Pozostawianie tych nieczystości.

 

Szkoły, prowadźcie edukację.

Dzieci i młodzież złóżcie deklarację,

Że będziecie dbać o czystość pól i lasów

Dla przyszłych pokoleń i waszych czasów.

 

Niech zatem płynie to przesłanie

I celem życia niech się stanie

Dla wszystkich ludzi dobrej woli

Co ten porządek utrzymać pozwoli.

 

Bo las to oaza spokoju i piękno tego świata

Gdzie człowiek z przyrodą w jedność się splata.

W nim doznaje ukojenia po trudach dnia każdego

Aby po odpoczynku wrócić do pracy dnia następnego.

 

                                                            Wiktor Hys

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
hector41
Użytkownik - hector41

O sobie samym: Już w szkole podstawowej interesowała mnie poezja Mickiewicza,Słowackiego, Jednak Ojciec skierował mnie do Technikum Elektrycznego. Zainteresowanie moje poezją dalej trwało. Zapisałem się do koła młodych Związku Literatów Pomorskich, w którym sekretarzem był pan Władysław Dunarowski. Wiele czasu poświęcił mi On pokazując piękno przyrody,które zachowałem do dziś. Jednak z uwagi na obowiązki pracy zawodowej nie miałem czasu myśleć o pisaniu. Czyniłem to tylko sporadycznie .Z chwilą pójścia na emeryturę obudził się we mnie bakcyl pisania wierszy i dalej idę tym śladem jaki mi wskazał Władysław Dunarowski.
Ostatnio widziany: 2024-04-14 14:48:37