śpiewam - wiersz
w miejscu gdzie kiedyś lęgła się cisza
lato kuliło uszy po sobie
mam wiatr północny za towarzysza
słowicze trele w sercu i w mowie
humor tak bardzo innym potrzebny
aby niełatwe okiełznać życie
terminal lotów iście podniebnych
dla równowagi również granice
dobrego smaku tak na wyczucie
empatii za to sporo w nadmiarze
przestrzeń gdzie można swobodnie uciec
kawałkiem duszy kreślić pejzaże
a przede wszystkim te iskry w oczach
gdy Eros frunie czule w ramionach
rogate chwile śnią się po nocach
Luna poranek tuli do łona
21.07.2013
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora