Z poradnika amanta - wiersz
Szarmancki mężczyzna jak dobry włamywacz
z precyzją - zasuwy do serc dam forsuje,
z ułańską fantazją wybrankę zdobywa,
choć ta wyobraźni zapędy tonuje.
Niełatwa to sztuka - wymaga zachodu,
dla panów samotnych, co czas ich nie goni,
a z determinacją szukają sposobów,
by długo od wdzięków kobiecych nie stronić.
Na wstępie wskazane jest przyjąć zasady,
a które należy sumiennie przestrzegać,
by dżentelmen swoich przekonań nie zdradził,
hołdując czystości w miłosnych zabiegach.
Gdy chwila podszyta namiętnym nastrojem,
doborem słów składnych i grą konwenansów,
nietrudno prowadzić miłosne podboje
i dumę obnosić w uznaniu swych zasług.
Złożony to proces, by słowo po słowie
tkać sieci pajęcze misternych połączeń.
Na efekt działania czekając cierpliwie,
aż sama ofiara się w sidłach zaplącze.
Nie dajmy się zwodzić kobiecym pozorom;
przedwczesnych odtrąceń, grymasów na twarzy,
bo kiedy nam chęci skutecznie odbiorą,
o nocy upojnej znów przyjdzie pomarzyć.