Hnatowe Berdo (sonety podkarpackie) - wiersz

Autor: edwardskwarcan
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

 

piekło wspina się na szczyt w słońcu ogień płonie

przepaści osaczyły czarcią moc tej góry

dudni dymiąc w mgle zamku majaczą kontury

a w poświacie się jawi zbrojny rycerz z koniem

 

myśl z lękiem tam gdzie orzeł ku obłokom sięga

wspina się obłąkana w górę kaskadami

zwid jeźdźca galopuje huk kopyt na grani

mamiąc zjawą wzrok kusi magiczna potęga

 

jesienny szczyt zasypia dzisiaj się nie piekli

Hnat znalazł ukojenie w ramionach Justyny

wierzchołek tonie w chmurach zanurzony w błękit

 

senna zorza łaskocze łyse połoniny

w oddali zmrok nad Rawką przymyka powieki

nagle łoskot na zboczu nocy rycerz przybył

 

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
edwardskwarcan
Użytkownik - edwardskwarcan

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-10-07 22:53:31