W poszukiwaniu sensu - wiersz

Autor: abandon
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

Kiedy znowu wkłada potargany płaszcz,

idzie swoją drogą, przeganiając mrok,

kryje przed przechodniem poszarzałą twarz,

wyrzeźbioną zmarszczką niewidzialnych trosk.

 

Przygarbiony, jakby zgubił życia sens

i chciał go odnaleźć, przeszukując bruk.

Dawno porzucony, jak bezpański pies,

przed którym już wiele zatrzaśnięto wrót.

 

Na wiekowym wózku starą biedę pcha,

a na plecach dźwiga życia ciężki krzyż;

do rzęs posiwiałych przyklejona łza,

a głęboko w sercu zabłąkany wstyd.

 

Czasem tylko prosi o pomocną dłoń,

gdy upada znowu pod ciężarem dnia

i w sumieniach szuka, by przygodny ktoś

zechciał go podźwignąć, aby z kolan wstał.

 

Wpada w sidła spojrzeń, wzgarda wbija gwóźdź,

kpiny i uśmieszki szarpią godność - łka;

w dumę człowieczeństwa wnika hardy nóż,

żal się sączy strużką, póki spektakl trwa.

 

Nikt już nie zapyta, bo na zawsze zmilkł,

ten, co między nami, przyjął ziemski chrzest;

niezauważenie odszedł, tak jak żył,

został tylko napis „Człowiek IHS”.

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
abandon
Użytkownik - abandon

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2023-02-27 21:38:52