Sukienka - wiersz

Autor: biskup72
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

ubierasz sukienkę
tylko wtedy kiedy masz ochotę na miłość
określasz pozycję szminką
strzał w dziesiątkę 
usta
przekręcony zamek
dźwięk beretty odciśnięty na końcu podbródka

wychodzisz 
zapach 
i wieczór zostawiasz dla mnie
prosząc by nie dzwonił
zbyt wiele stwierdzeń można oddać w słowach
w przeliczeniu na grosze jestem rozliczony 

sytuacja gwarantowana 
ma smak chińskiej zupki
niska kaloryczność parząca czubek języka 

całkiem nieźle wyglądasz
kolana odsłonięte poczuły wiosnę
jak psy gończe tropiące zwierzynę
drażnią oczy
odprowadzające spojrzeniem do rogu ulicy

znikasz za grubością szyby
spływam mimiką twarzy 
łokcie wbijając w parapet 
krzyżuję przebaczenie
za wszystko 
co przyniesiesz jako wytłumaczenie
kładąc na stole
rozrzucone oczka pończochy

Inne wiersze tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
biskup72
Użytkownik - biskup72

O sobie samym: człowiek
Ostatnio widziany: 2015-01-20 09:20:31