usta - wiersz
i krwią słowo ocieka
bezczelnym grymasem
ust
całowanych na okazję poranka
bądź
krwiste i namiętne
narzędzie oracji
maści wszelakiej
nijakiej
trzydzieści siedem
stopni
ludzkiego oddechu
schodami życia
tlen rozkłada
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora