Mówimy do siebie listami... - wiersz
Mówimy do siebie listami,
Nie odpisując na żaden.
Kłócimy się i godzimy,
Nim nastanie ranek.
Zacieramy radosne wspomnienia
Wieczornymi wrzaskami.
W arogancki sposób
Pytasz wiecznie o to samo,
Nigdy nie czekasz
na jąkającą się odpowiedź.
Powoli patrzę na Ciebie z pogardą,
Ty na mnie z litością.
Jesteśmy dla siebie jak obcy przechodnie,
Znający się całe wieki.
Mieszkamy ze sobą,
Mijając się w drodze do pracy.
Szepczesz czułe słówka na dobranoc,
Nic nie znaczące w Twoich ustach.
Udaje, że mnie to nie boli,
Płacząc godzinami w łazience.
W końcu walizki przy drzwiach,
Teraz tylko walczymy o to kto odejdzie.