Bez pożegnania - wiersz
Bez pożegnania
Wychodząc nie zamknęłaś za sobą drzwi.....
lecz odeszłaś bez słowa....
Czyżbyś chciała kiedyś wrócić?
Lata przyjaźni zepchnięte do rynsztoka...
plotek, pomówień i oskarżeń...
z powodu własnego egoizmu.
Umiałaś brać garściami...
z uśmiechem na twarzy,
bez żadnych skrupułów.
Pierwsze słowo: NIE
wywołało lawinę... gniewu...
było początkiem końca.
Wychodząc nie zamknęłaś za sobą drzwi...
Odeszłaś w milczeniu....
Nie wracaj.... te drzwi za Tobą są już zamknięte.
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora