stan - wiersz
Krwista wydzielina z płuc się wyrywa
gardło zamknięte migdałowa pokrywa
tańczą skrzepy w płucowej misce
otula ich dym a kiep w popielniczce
żyć chcę wewnętrzny głos woła
od leków sińce w oczodołach
lękki myśli struny wytnij
niech ból nie rani najbliższych
wiraż pod kopułą czaszki
z życia przeplatają się cienie i blaski
nie czuję lęku nie czuje bólu
mogę nazwać cie kurwą lub chuju
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora