łakomczuchy - wiersz
Kiedy przyjdzie pora żeby zebrać żniwa szczęścia
i sprzedawać je, jak przy drodze jabłka
jaka cena byłaby rozsądna
żeby ludzie, weszli do przedsionków piękna.
Dzisiaj szczęście jest potrzebne jak powietrze
piękno jest na wagę złota
gdzie te miejsca w którym radość ktoś wypieka
jak pieczywo do jedzenia
Oswojeni z rzeczywistością łykamy życie
tak jak leci, zagracone myśli
czas jest przechowalnią rupieci
Pękamy w szwach od świata
łakomie szukając nadziei
zbyt wiele słów rzuconych na wiatr
nie zmieni naszego życia
zbliżając się do śmierci
Łakomczuchy szczęścia
czują gorycz porażki
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora