Wisenny podgląd - wiersz

Autor: hector41
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

                                                               Bydgoszcz, 15.04.2015

 

                                               Wiosenny podgląd

 

                                                               Pąki na drzewach pękają

                                               Sady kolorów nabierają.

                                               Rankiem rosa wszędobylska

                                               Trawę pokrywa z dala i bliska.

 

                                               Wśród drzew słychać ćwierkanie

                                               To ptaków do siebie wołanie.

                                               Spieszą się by gniazdko założyć

                                               I swoją rodzinkę w nim stworzyć.

 

                                               Wśród kwiatów krążą pszczoły

                                               Zbierają pyłek miodowy

                                               Szybko przenoszą do pasieki

                                               Będzie służył młodym i na leki.

 

                                               Wiosenny wiatr kołysze drzewa

                                               A człowiek widzi że już potrzeba

                                               Rozpocząć pracę w ogrodzie,

                                               By później posiedzieć w cieniu i chłodzie.

 

 

 

                                                                                                          Wiktor Hys 

 

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
hector41
Użytkownik - hector41

O sobie samym: Już w szkole podstawowej interesowała mnie poezja Mickiewicza,Słowackiego, Jednak Ojciec skierował mnie do Technikum Elektrycznego. Zainteresowanie moje poezją dalej trwało. Zapisałem się do koła młodych Związku Literatów Pomorskich, w którym sekretarzem był pan Władysław Dunarowski. Wiele czasu poświęcił mi On pokazując piękno przyrody,które zachowałem do dziś. Jednak z uwagi na obowiązki pracy zawodowej nie miałem czasu myśleć o pisaniu. Czyniłem to tylko sporadycznie .Z chwilą pójścia na emeryturę obudził się we mnie bakcyl pisania wierszy i dalej idę tym śladem jaki mi wskazał Władysław Dunarowski.
Ostatnio widziany: 2024-04-14 14:48:37