szept złamanego serca - wiersz
dlaczego zostawiłaś miłość moja mamo
w siedlisku opuszczonej bezdomnej tęsknoty
patrzy w okno czekając zapomniany motyl
myśli fruną do ciebie po nadzieję zgasłą
zamiast serca gromadka wyrzutków niechcianych
kiedy płaczę dziś dobroć podpowiada uśnij
obce czułości dają lalkę do poduszki
zasypiam niczym ptaszek ze skrzydłem złamanym
wszystko wie zapłakana szyba czekająca
co cierpliwie tłumaczy w soboty niedziele
że mama tata babcia przytulić przyjedzie
w poniedziałek żałosny zimny promień słońca
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora