O Miłości słów kilka. - wiersz

Autor: Sila_przypadkowa
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

szukam, w myślach swych się gubię błądząc w ciemnosci, w zaułkach serca. a Ty jesteś w mroku swiatłem, mój Luby i Cudem i Szczęściem i smutku Mordercą. Wyciągasz z otchłani, bezmiaru czeluści wątłą mą postać, co kroczy twym śladem. Twój jeden półszept i sen sie ziści. Nie. Głowę znów karmię chaosem, nieładem. Po omacku chadzam, pomyłki poprawiam; wciąż drążę i milczę i zwlekam, uciekam. I w kółko i krzyżyk swój umysł zabawiam, W labiryncie uczuć splątana zaczekam. Niełatwe zadanie, więc jak je rozwiązać, gdy nić Ariadny swym kłebkiem utrudniła? Wyjścia nie widać, ni kończyną władać w ślepy zaułek mnie Miłość wpędziła. Na próżno tłumaczyć, na próżno prosić. Niczego nie słucha to wredne Uczucie. Mózg wymiękł, a serce się łasi, niech da się ugłaskać, zna takt i wyczucie? Zero litości, pokory, ugięcia, Miłość ta pusta jest i bezczelna. Na nic mądrości, pomysły, pojęcia i groźby: znikaj, Zarazo Naczelna! Sen z powiek weźmie, myslą zawładnie i spyta: że niby mi się nie należy? Bezwstydna, tylko uśmiechnie się ładnie, by jutro z podwójną siłą uderzyć. M.

Inne wiersze tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
Sila_przypadkowa
Użytkownik - Sila_przypadkowa

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-07-28 01:57:40