z dna - wiersz

Autor: polly
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

śnię na jawie 
czekam kiedy wschodzące słońce naznaczy nowy świt 

dzień wydłużył się się o nieprzespane noce 
czuję że duszę się własnym oddechem 
w płucach płonie dziwny żar 

ile czasu trwa nieskończoność 
o wieczności tyle już napisano 
a ja 
każdą minutę z tobą pragnęłabym w nią zamienić 

zastanawiam się czy w moich piersiach jeszcze bije serce 
czy byłam próżną i pustą księżniczką 
wierzącą w: żyli długo i szczęśliwie 

pamaga mi kilka wyrzuconych z dna duszy słów 
katuję nimi wrażliwe dusze 
nie umiem płakać nie mogę płakać 
świat skurczył się do twojego odechu 

oddychaj 
oddychaj...

Inne wiersze tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
O autorze
polly
Użytkownik - polly

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2021-02-01 20:27:12